Właśnie go oglądam nie mam jeszcze zdania. Dla mnie za mało magii i fantasy choć jest w nim coś co każe oglądać dalej.

Zgadzam się mega dobry serial

w pełni się z Tobą zgadzam. :)

jak dla mnie The Bastard Son & The Devil Himself to jedno z największych serialowych zaskoczeń i jedna z najlepszych produkcji z gatunku horroru tego roku. włączyłam 1 odcinek bez nastawiania się na cokolwiek, sama nawet sobie mówiłam że raczej porzucę serial po tym pierwszym odc. a skończyło się na jednym wielkim szalonym binge-watchingu ;D

to, co szczególnie mnie zachwyca w tym serialu oprócz wciągającej fabuły, świetnych dialogów jest to, że jestem w stanie zrozumieć motywacje bohaterów. najbardziej zaskoczył mnie fakt, że jest to horror gore AF - autentycznie nie spodziewałam sie takiego poziomu brutalności i rozlewu krwi co bynajmniej nie jest żadnym minusem a wręcz przeciwnie. założyłam na samym początku, że będzie to zwykły serial YA w którym będzie jakaś przemoc ale zostaną zachowane że tak się wyrażę "granice przyzwoitości".

bardzo lubię Jay'a Lycurgo zresztą to jego obecność zwróciła moją uwagę na ten serial bo uwielbia go w Titans - niemniej moje serce podbił przede wszystkim Emilien Vekemans aka Gabriel. :)

wścieknę się jeżeli ten serial zostanie skasowany po 1 sezonie.

Muszę się z wami zgodzić. Rewelacja. I aktorzy robią świetną robotę, i magia jest, efekty na poziomie, ale przede wszystkim całość to mega wciągająca historia i świat. Świetnie rozpisane charaktery, nie od początku ujawniane, ale to też dodaje charakteru serialowi. Netflix mnie ostatnio naprawdę zaskakuje, dużo świetnych seriali, a ten to perełka.