Zaczyna sie ciekawie... I przez 5,5 odcinka... Czekalem na "cos". Pomimo aktora robba starka, ktory gra tutaj przestraszonego chlopca....

David Budd, byly zolnierz, ochroniarz. Nie uzyl przez caly serial ani razu broni.

Laska jezdzaca z bandziorem umawia sie z nim w klubie. Krzyczy o wspolpracy "tajnych sluzb", ale nie widzi w tym podstępu. Zabrano mu bron, wykrecono rece... Ani razu nie wykazał sie umiejętnością sztuki walk lub strzelaniem. Nawet jak pruł do niego snajper.

Wracajac do laski od bandziora, zaskakuje ją w mieszkaniu (nie wiedzac iakie ma relacje z bandziorem), proszac o to, zeby mu wystawila bandziora. "Pojdziesz do programu ochrony swiadkow". Wybiega z auta nie wiedzac czy laska nie zatrabi lub zadzwoni do bandziora.

"nadia" która caly sezon byla przestraszona i ledwo mówiła po slowach "jestes tylko ofiara czy nie?" Zaczyna o wszystkim sypać...

No i ta scena jak budd podbiega do bandziora i szefowej... Kradnie bron po czym do nich mierzy. Nie wiedzac czy nie ma kogos w poblizu. Dodatkowo przyjeżdża policja i co? Widzi Budda mierzącego do bandziora i szefowej policji.
Skad dowod ze bandzior z nia wspolpracowal? Budd dopiero co byl wmieszany w zabojstwo minister. Uciekl po odcieciu kabelka. Po czym mierzy do szefowej policji. Myslalem, ze nagra jej spotkanie z bandziorem. Gdyby rozmawiali jak sie znali, byloby to lepszym dowodem niz atak ninja...

Podsumowując widziałem, ze niskobudzetowka, ale spodziewalem sie wiecej.