Obejrzałam cały sezon i jestem zszokowana bohaterami: emocjonalni, nielogiczni, obrażają się za działania zgodne z protokołem, jacyś tacy dziecinni. Tak naprawdę nie interesują się tym czy ktoś rzeczywiście popełnił zbrodnie, ale tym czy oskarżony to znajomy czy krewny. Jak krewny to trzeba go bronić i utrudniać śledztwo... i krzyczeć na wszystkich, którzy chcą rozwiązania sprawy. Naprawdę nigdzie nie widziałam tak dziecinnych bohaterów. Pierwszy mój włoski serial i może to jakiś standard? Cechą kulturowa? No nie wiem.