Kolejny świetny odcinek, ale coraz częściej mam wrażenie, że Community dusi się w swoim 20-
kilku minutowym slocie i przydałoby się to rozciągnąć do 40 minut, albo przynajmniej pełnych 30.
Cały sezon czekałem na ten jeden odcinek i nie zawiodłem się ani trochę. W moim rankingu,
trzeci najlepszy odcinek sezonu, za "Bondage and Beta Male Sexuality" (ten o Duncanie
podrywającym Brittę) i "Cooperative Poligraphy".
Z rzeczy wartych odnotowania:
- DAVID F-ING CROSS. Szkoda tylko, że nie dali mu powiedzieć "Huzzah!".
- Annie i Hector the Well-Endowed. Jedyna postać która się powtórzyła, była przygotowana
specjalnie dla Troya. Przypadek?
Btw. Internet nie śpi: http://i.imgur.com/TgGeqbk.gif
- Craig i Jeff to czyste złoto. Miny tego drugiego są bezbłędne. A Dziekan przez część odcinka
biegał bez ćwiartki koszuli, po musiał czymś przewiązać listy.
- "Each night I will think of you, and rub" wait wut
- "Lightning bolt! Lightning bolt! Lightning bolt!" ( http://www.youtube.com/watch?v=j_ekugPKqFw
)
- Okazuje się, że kretywność w przybijaniu "żółwika" jest dziedziczna.
- Scena przesłuchania. Sprytne. I fajny montaż.
- - Abed, you're not helping
- I'd be a pretty bad Dungeon Master if I was.
- "I take a moment of silence to mourn my fallen comrade,
Crouton... Before rifling through her belongings." Zniszczyło mnie to. Annie szybko nauczyła się
grać. :D
Fajny, fajny odcinek, ale tak hucznie zapowiadany, że spodziewałam się chyba czegoś jeszcze lepszego. Początek trochę zamulał, na szczęście się rozkręcili.
Ale tak, po kolei...
ALL HAIL DEAN. No rządził w tym odcinku, rządził. A jego śmierć rodem z legend arturiańskich.
Chang i jego 'times square' :D Syn profesora w ogóle miał drużynę głupoli: Britta, Chang i dziekan w jednym teamie, nieźle.
Trafne podsumowanie Shirley ' i'm on your side... and that's why i'm dead', a potem wspomniane przez ciebie opłakiwanie Annie. Dobry moment.
Abed hobgoblin.
I w końcu Buzz. No buzzowaty po prostu.
Wspominałam o dziekanie? ;)
Dopiero w tym odcinku zdałam sobie sprawę czego mi tak brakowało w tym sezonie a teraz już wiem: uwielbiam jak dziekan molestuje Jeffa. Najlepsze w tym wszystkim są właśnie miny Wingera :D Wszystkie sceny z ich wątku to perełki, szczególnie to pocieranie miecza i wysyłanie liścików, lol.
Jako, że nie ogarniam totalnie D&D tak się zastanawiam shouldn't there be a board or some pieces or something to Jenga? ;)
Pojawił się Hector, napisany dla Troya, pojawiło się Hawthorne coś tam, teraz zapomniałam z wrażenia. Buzz grający w D&D zapowiadał się świetnie i tak było, jak on wypowiedział Necromancer? Mi tylko znowu zabrakło tam Duncana, ale przeboleję, bo pewnie będzie za tydzień.
A tak w ogóle, co się rymuje z "not there?"
Cha-cha-cha-chang!
Moją ulubioną sceną Dziekana i Jeffa w tym sezonie była ta z chyba drugiego odcinka, kiedy Craig ubierał swojego nowego pracownika w strój służbowy, włączając w to okulary, odpowiednie nakrycie głowy oraz fajkę. A biedak siedzi i najwyraźniej nie przyjmuje do wiadomości co się dzieje.
"Jako, że nie ogarniam totalnie D&D tak się zastanawiam shouldn't there be a board or some pieces or something to Jenga?"
Weź wyjdź.
Nie no, tam po prostu gadasz tak długo aż ktoś zginie po czym udajesz, że Ci smutno i zbierasz itemy. Annie got it right.
A, i jeszcze kłócisz się z Dungeon Masterem.
Był Hector, było to "Hawkthorne coś tam" (też nie pamiętam :D) i "Brutalitops Memorial Bridge", czy coś w tym rodzaju.
"jak on wypowiedział Necromancer?"
Necrophiliac. Na początku nie załapałem. :D
Ja chyba najbardziej lubię jak dziekan wykorzystuje każdą okazję, żeby dotknąć ramienia albo brzucha Wingera, a ten tylko oczami przewraca. No i jak razem śpiewali Kiss from the rose, to chyba mój ulubiony moment tego wątku :)
Nie no, żartowałam, wiem na czym polega D&D :), choć nie miałam okazji zagrać :(
"Necrophiliac."
TAK! To było genialne!
I Abed był znowu sobą. Jakoś nie widzę go romansującego z inną niż 8 bitowa dziewczyną. A tak w ogóle, ciekawe czy Rachel wie o Hildzie?
http://www.youtube.com/watch?v=_vunJKzXbr0 :D
W poprzednim odcinku Abed też był sobą. Po prostu ujawniły się cechy jego charakteru, których jeszcze nie mieliśmy okazji zobaczyć.
Ten "romans" z agentką FBI też był dobry. Trudno byłoby napisać postać żeńską do pary dla Abeda i myślę, że Rachel jest pod tym względem bardzo okej, bo jednocześnie jest wiarygodna jako postać sama w sobie (w sensie nie jest aż tak popaprana i przerysowana jak Abed) i jej charakter jakoś tam współgra z tym, co wiemy o "Brown Jamie Lee Curtis" na tyle, że widz nie ma problemu z zaakceptowaniem, że coś ich ciągnie ku sobie. A taka postać jako "dopełnienie" Abeda była potrzebna, zwłaszcza po odejściu Troya.
No i, nie ukrywajmy, każdy powód by zobaczyć Brie Larson jest dobry. ;)
kilka grafik Hildy :D https://i.chzbgr.com/maxW500/6240787456/h26FC86B2/ http://25.media.tumblr.com/tumblr_m4ain1YD8K1qhxeoto1_500.png http://25.media.tumblr.com/568a873dda1c7d463e4d87f6fe050e0b/tumblr_miwyar4wQ81rn 1iwgo1_500.png
mam nadzieje, że rozwiną jeszcze ten wątek ^_^
Kurcze, Wam się zawsze podobają odcinki.. xP
Słaby odcinek, już drugi raz to piszę w tym sezonie ale po prostu źle mi się go oglądało <a jak się zaczął i widzę, że tematyczny z D&D to myślałem, że się nie zawiodę..>. Powiem nawet więcej: to chyba najgorszy tematyczny odcinek poświęcony D&D : ( W sumie dwie rzeczy mnie rozśmieszyły <no może trzy>: hobgoblin Abed, Dean ze sceną umierania i scena na napisach końcowych, również z Abedem <no i troszkę z Annie + pluszaki> xD Reszta była kompletnie oderwana od mojego pojmowania rzeczywistości w Community xd
Aha, dobry tekst o 'grubasku'.. w tle, haha : )
Tak był dobry bo nudne to są te, w których ciągle robią jakąś imprezę, a o nauce praktycznie już nic nie było oprócz 1 lekcji Jeffa.
Najlepsza scena całego odcinka to Craig nadziewający się na miecz by za wszelką cenę przytulić Jeffa XD
Poza tym to trochę mnie wynudził odc, ale na plus:
+ Annie i Hector the Well-Endowed
+ koszula dziekana i pocieranie miecza do zdj Jeffa XD
+ żółwiki ojca i syna - nie zwróciłam na to uwagi na początku, a to taki extra inside joke <3
+ Times square Changa XD
+ Hawthorne Mountains
+ Fa...boulous Nill w tle