Piszesz, że sezon 4 jest średni, a jako najlepszy wymieniłeś najgorszy odcinek w historii Black Mirror. Ok.

Tak jak pisałem post wyżej... problemem całego serialu jest to, że twórcy starają się zmieścić zbyt dużo w zbyt krótkim czasie. W praktyce BM to seria filmów krótkometrażowych.

Najlepszym przykładem przepakowania serialu wątkami jest odcinek o kobiecie z której agentka ubezpieczeniowa wydobywa wspomnienia. Przemiana drobnej blondynki w morderczynię nawet dziecka jest kompletnie absurdalna i wręcz śmieszna. Żeby takie coś uwiarygodnić, potrzeba znacznie więcej czasu. Trochę podobnie zresztą ostatni odcinek. Maniak przenoszenia świadomości i jego muzeum. To też się kupy nie trzyma. Ani jego obsesja ingerowania w mózg ludzki ani cała idea muzeum (nie wierzę, że nie byłoby przepisów prawnych umożliwiających zamknięcie takiej instytucji).

I oczywiście gdyby twórcy mieli więcej czasu... może udałoby się to jakoś uzasadnić, wytłumaczyć widzowi. Ja generalnie tych historii kompletnie nie kupuję. Jest to nieźle zrobione technicznie ale kompletnie niewiarygodne.

Metalhead nie powiela tych błędów i właśnie to mi się w nim podobało.

zgadzam sie w 100% z tym co napisalas/es @braindead138

dla mnie to byl najslabszy i bezcelowy odcinek

Popieram. Chyba najgorszy odcinek w tym sezonie. Cały sezon w porówananiu z poprzednimi mocno słaby, tylko 1,2 i 4 były ok jak dla mnie.

Moim zdaniem także i ten odcinek mówi o "przenoszenia świadomości do wersji cyfrowej". Całe to poświęcenie przedstawione w odcinku ma przecież na celu odbicie miśka z magazynu... Miśka w którym najprawdopodobniej zamknięta została czyjaś świadomość.

Czy też "zamknąć" w nim umierające dziecko.

Cały pomysł filmu oparty jest na tym:

https://www.youtube.com/watch?v=d17OX3LL1bA

Reszta to tylko rozwinięcie, co by się stało gdyby ta technologia wyszła z pod kontroli.

Mocne... faktycznie mogli się inspirować. Po obejrzeniu metalheada, takie wynalazki budzą przerażenie ;-)