PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=470293}

Czas honoru

8,0 87 364
oceny
8,0 10 1 87364
Czas honoru
powrót do forum serialu Czas honoru

ogromny zawód... serial oglądam od niedawna. spodobał mi się, więc z zapałem zabrałam się za
drugi sezon. byłam OGROMNIE zawiedziona kiedy zobaczyłam Różczkę na ekranie. obejrzałam co
prawda dopiero do połowy drugi sezon, jednak nie wydaje mi się, żebym mogła się przyzwyczaić.
Różczka kompletnie nie pasuje do tej roli i do Zakościelnego. aż ciężko się na nich patrzy. Nie
wspominając już o tym w jakiej sytuacji twórcy postawili widzów - nagły kontrast pomiędzy świetną
i piękna aktorką, a nie oszukujmy się, bardziej przeciętną (to oczywiscie moje zdanie), ale przede
wszystkim kontrast pomiędzy zupełnie innymi ujęciami Wandy, kiedy twórcy powinni się postarać
aby postać się nie zmieniła i aby szok dla widzów był jak najmniejszy. Ta rola była jak stworzona
dla Ostaszewskiej (albo to Ostaszewska stworzyła tę rolę;)) Ona wyglądem, charakterem,
wrażliwością, wdziękiem i klasą wykreowała Wandę idealnie. A tu nagle widz musi się przestawić
na coś zupełnie innego... dla mnie to już nie Wanda i naprawdę ciężko mi się ogląda dalej serial.
Jeśli już Ostaszewska musiała odejść, to naprawdę trzeba było znaleźć na jej zastępstwo aktorkę
bardziej delikatną, szlachetną, zwyczajnie pasującą do roli.

a Wy co o tym myślicie?

googaify

przyzwyczaisz sie, wg mnie pasuje tak samo do tej roli, z poczatku jestes uprzedzona, ja tez bylem w szoku ale w 3 sezonie juz nie bedziesz widziec tego kontrastu

googaify

Po kilku odcinkach zaczniesz Wandę trawić. :)

ocenił(a) serial na 8
eniaa

Gro ekipy z serialu to lewacy , że pierwowzory postaci , ktore zagrali w grobach sie przewracaja. Aktor UDAJE PATRIOTYZM , gra. Życie to juz inny serial.

ocenił(a) serial na 6
googaify

a gdzie tam! mam dokładnie to samo. bardzo się wciagnęłam w pierwszy sezon, i Różczka w drugim bardzo mnie zawiodła. I niestety muszę Cię zmartwić (choć może każdy przypadek jest indywidualny :), ale kończę trzeci sezon i nadal nie mogę na nią patrzeć. Zabawne, że pomiędzy Ostaszewską a Zakościelnym jest aż osiem lat różnicy a zdają się pasować do siebie jak ulał. Natomiast gdy widzę tę scenę na rowerze z czołówki z Różczką... Przerzuciłam sympatię na inne miłosne wątki :D
W każdym razie wiem, że wiele osób ma problem z tą zmianą...

ocenił(a) serial na 7
KrolewnaZ

Zgadzam się. Przede wszystkim Ostaszewska rozsadzała swoją osoba każdą scenę. Dominowała w każdym ujęciu w którym występowała. Różdżka prezentuje bardzo drewniane aktorstwo i jest zwyczajnie w tym serialu brzydka. W każdej scenie płaczliwa, naburmuszona, z dziwnym wyrazem twarzy (i bez znaczenia jest sytuacjai w której aktualnie jest jej postać). Ale muszę przyznać, że mimo wszystko przyzwyczaiłem się i do niej. Paradoksalnie trochę pomogło to, że w drugim sezonie nie ma jej zbyt wiele na ekranie.

KrolewnaZ

Przez większość trwania serialu na Wandę nikt nie może patrzeć bo jej postać jest tak naiwna i irytująca, że az nie do zniesienia. Plusem Różczki jest to, że nieco gorzej odgrywa tę rolę i z zagubionej, irytującej i naiwnej Wandy granej przez Maję mamy nieco nijaką postać odgrywaną przez Różczkę. Nie wiem po czym wnioskujesz chemię Zakoscielnego i Ostaszewskiej, skoro w ciagu calej pierwszej serii sa może ich dwie sceny razem nie licząc idiotycznych kadrów gdy jadą rowerem. Będę bardzo subiektywna ale cala ta para przyprawia mnie o zawroty głowy i zupelnie nie rozumiem dlaczego to wlasnie oni grają pierwsze skrzypce w serialu. Btw jak ważna jest Wanda w tym serialu skoro nazwisko Różczki ma miejsce tuż obok głównej czwórki? Zupelnie inaczej jest w przypadku innych narzeczonych.

ocenił(a) serial na 7
katherine8

Przecież słowa nie napisałem o chemii między Ostaszewską i Zakościelnym. Chyba, że miałaś na myśli post powyżej :)
Różczka jest w czołówce bo jest bardziej znaną aktorką od pozostałych narzeczonych i twórcy ją w ten sposób promują (tak mi się wydaje bo mało oglądam TV i polskiego kina, zwłaszcza komedii romantycznych, a tylko o niej słyszałem przed obejrzeniem serialu).
Podobna sytuacja była ze Stenką i Olbrychskim. Mieli po jednej krótkiej scenie w odcinku, a Olbrychski nawet w drugim i trzecim sezonie był jako pierwszy w czołówce. Nawet pomimo tego iż w trzecim sezonie wystąpił bodaj w jednym odcinku. Cóż takie prawa rynku. Serial łatwiej sprzedać, gdy promuje się go głośnymi nazwiskami.

Johny_8

Masz rację, odpisywałam na post KrolewnaZ, a kliknęłam odpowiedz przy Twoim, mój błąd ;). A co do czołówki to Stenka czy Olbrychski grali postacie "jednosezonowe", jakby gościnnie. Ten sam przypadek był z Karoliną Gruszką czy Malaszyńskim, wiec to jestem w stanie zrozumieć, ale jesli chodzi o Różczkę jest to dość irytujące i niezrozumiałe bo jej postać nie wnosi nic poza wątkiem miłosnym.

katherine8

Ech, ta Wanda....;-)
Dlaczego jest na czołówce zaraz za chłopakami? Pewnie zostało jej tak od czasów, kiedy grała ja Ostaszewska - raz że wtedy Wanda była główną rolą kobiecą, dwa że Ostaszewska to pierwsza liga. Różdżka po prostu zajęła jej miejsce na czołówce.
Dlaczego twórcy z uporem godnym lepszej sprawy forsują ją i Bronka jako główny wątek miłosny serialu? Chyba wiele osób to zastanawia. Osobiście podejrzewam, że jest to wątek przynajmniej w założeniu wyjątkowo "epicki" - on arystokrata, ona przedwojenna gwiazda, on piękny i romantyczny, ona subtelna i omdlewająca; w tle rozwód, samobójcza próba i mąż kolaborant. Dramatyczne rozstania i ponowne spotkania, którym zawsze towarzyszą łkania i strumienie deszczu. No mam pisać dalej? ;-)
Szczerze mówiąc wszystkie inne pary wydają mi się bardziej przekonujące, ale żadna tak bardzo nie nadaje się na "epicki" romans. Losy Leny i Janka były równie dramatyczne, ale prozaiczny chłopak z Pragi to jednak nie to samo, co przedwojenny hrabia ;-) Władek i Ruda są interesujący, ale trudno mi sobie wyobrazić jak padają sobie w ramiona szlochając na środku cmentarza. Michał i Celina też nie mają stosownie "dramatycznego" ładunku.

ocenił(a) serial na 7
Arya_2

Tylko, że Ostaszewskiej nie było w czołówce. :)

ocenił(a) serial na 7
Arya_2

W ogóle wie ktoś czemu Różczka zastąpiła Ostaszewską? Czy ta druga za dużo chciała pieniędzy, nie chcieli jej producenci czy musiała zrezygnować z powodu innych zobowiązań (podobnie jak Englert)? A może powód jest jeszcze inny?

Johny_8

Bo Ostaszewska zaszła w ciążę. Mimo to chciała dalej grać i nawet nakręcono pierwsze sceny 2 sezonu z jej udziałem, ale w tym stanie nie mogła grać maltretowanej i gwałconej na Pawiaku Wandy.

Nie lubię się brzydko upierać, ale Maja była na czołówce ;-) zaraz za Wesołowskim, bardzo ładne ujecie w czarnym kapeluszu i z lokami.

ocenił(a) serial na 7
Arya_2

Dziękuję za odpowiedź.

Co do Ostaszewskiej w czołówce to trochę niefortunnie to napisałem. Oczywiście masz rację, ale jej nazwisko jest wymienione na jednym ekranie razem z aktorką grającą Lenę co sugeruje, że jest to postać drugoplanowa. Rzeczywiście ma ujęcie w kapeluszu, ale Więdłocha już żadnego ujęcia nie ma.
Zauważ zresztą, że postacie drugoplanowe wymienione w czołówce często nie są pokazane na ekranie razem ze swoim nazwiskiem, a jedynie "migają" gdzieś w trakcie pozostałych ujęć czołówki.
Mam nadzieję, że to co napisałem jest zrozumiałe :)

Johny_8

Zrozumiałe jak najbardziej, masz rację. Dla mnie było zastanawiające, dlaczego w czołówce nigdy nie zostali wymienieni nawet z nazwiska tacy aktorzy jak Bluszcz (Rappke), Wieczorek (Halbe) albo Globisz z Romantowską (Sajkowscy), wokół których bohaterów kręciły się przez trzy sezony najważniejsze wątki serialu.

ocenił(a) serial na 7
Arya_2

Widać w głównej czołówce byli tylko aktorzy grający Polaków :)

ocenił(a) serial na 7
Arya_2

Wieczorek był wymieniany i w 1. i w 2. sezonie w czołówce (w 2. razem z Adamczykiem). W 3. nie pamiętam, ale chyba jeszcze też.

ocenił(a) serial na 8
Arya_2

Nie za Wesołowskim, tylko za Zakościelnym.

Arya_2

Ja wiem, że to już lata minęły od tego postu, ale co tam :D
Czas Honoru oglądałam przed paroma laty. Zaczęłam, gdy serial chylił się końcowi lub niedawno się zakończył. Szok jaki przeżyłam po zmianie Wandy do teraz mi trudno opisać. I niestety nie przywykłam do zmiany Wandy nigdy.
Ostatnio wróciłam do oglądania tego serialu ponownie w celu przypomnienia sobie - I znowu przeżywam dokładnie ten sam szok, co poprzednim razem (chociaż wiedziałam co będzie). Na dodatek dalej nie mogę przywyknąć.
Nie wiem czy Maja stworzyła tę postać, czy to postać została stworzona tak dla niej - ale nikt i nic nie jest i nie był w stanie jej zastąpić. Magda jest bardzo utalentowaną, aktorką i jak sama mądrze zauważyła, że jej Wanda będzie zupełnie inna, gdyż sama aktorka jest inną osobą i ma inną psychikę. Różczka bardzo pasuje do tego serialu, ale nie jako Wanda. Zła jestem na twróców, bo można było to trochę inaczej poprowadzić i odwlec nieco w czasie te tortury i gwałty na Wandzie, np. nakręcić te sceny, gdy jej stan na to pozwolił (czyli ciąża jeszcze się nie odznaczała) lub odpowiednio kadrować ujęcia. Ewentualnie pozwolić aktorce grać do pewnego momentu, potem zrobić coś z jej postacią np. odesłać ją na wieś do rodziny (sama mówiła o tym dyrektorowi teatru) i aktorka wróciłaby do serialu. Do nowej Wandy nie da się przyzwyczaić. Po prostu się nie da. Pomimo kilku krótkich scen to Ostaszewska i Zakościelny stworzyli niesamowitą parę. Powinni grać ze sobą częściej, po prostu od ich postaci aż biło silne uczucie. Może to chemia, może to tajemnicze "to coś", ale dobrani byli idealnie.
Kolejna rzecz...Obie są bardzo ładnymi kobietami, ale jednak Ostaszewska ma tego rodzaju klasę i aktorską pewność siebie, że skupia na sobie całkowicie uwagę i oddanie widza. Bije od niej niesamowita charyzma i talent. Uroda tylko to wszystko wynosi na wyższy poziom, a jej kostiumy, fryzura...mamy przepis na idealnie stworzoną, odwzorowaną, zagraną postać. Postać, która zostaje ufizyczniona przez aktora. To jest talent aktorski. To są umiejętności jakimi mało kto, może się pochwalić. Maja stworzyła Wandę. I nikt, ani nic nie mógł jej zastąpić. Uwielbiałam jej powagę i wyniosłość jaka towarzyszyła jej postaci.

Arya_2

Dzięki, trochę mi to rozjaśniło sytuację. Wielu rzeczy napisanych w Twoim poście nie wzięłam pod uwage, jednak osobiście na pewno nie wybrałabym ich na parę numer 1,(UWAGA SPOILER) a ostatnia scena 5 sezonu, gdy Lena stoi nad grobem Janka, jest zupełnie zniszczona migającym wizerunkiem Wandy i całującego ją Bronka. Mogli to sobie darować...

katherine8

Nie ma za co, to było tylko takie moje gdybanie, możliwe że twórcom chodziło po głowach coś zupełnie innego :-)
A co do SPOILERA, to zgadzam się w zupełności, co to w ogóle miało być? I jeszcze ci wiwatujący Amerykanie LOL
Znowu - mogę się tylko domyślać, że miał to być motyw "Życie jest przewrotne, dla jednych łzy, dla innych radość"...albo coś w tym stylu, ale wyszło zwyczajnie szmirowato.

ocenił(a) serial na 6
googaify

Różdżka jest zwyczajnie brzydka. Ale jeszcze gorsza jest scena zrywania paznokci Bronkowi w 32 odcinku przez ruskiego ,który właśnie oglądam, musiałam przerwać bo można wykitować na serce. Za dużo tego katowania, nie wiem czy dotrwam do końca.

googaify

Ośmielę się nie zgodzić. Ostaszewski w roli Wandy była do bani. Wyglądała s Zakoscielnym jak mamuska z synkiem. I wybacz ale pani Maja nie jest nawet ładna, a co dopiero piękna - co najwyżej przystojna.
Nie jestem fanka Rozdzki, ale z dwojga złego zdecydowanie wolę ją.

jagoooodka

Obie panie mają specyficzną urodę,taką,co to się jednym bardzo podoba innym nie.Nie są klasycznymi pięknościami,ale brzydkie też nie są.Różczka w serialu wygląda na mocno zabiedzoną,chuda na twarzy,sińce pod oczami.Jakiś czas temu widziałam ją chyba w Dzień Dobry tvn i wyglądała kwitnąco.Ma coś w sobie.Podobnie jak Ostaszewska.Faktycznie wygląda przystojnie.Trudno powiedzieć,czy na dłuższą metę byłaby lepsza w roli Wandy czy nie.Ja się do Różczki przyzwyczaiłam,zresztą w późniejszych sezonach jest jej mniej,więc jakoś się nie zastanawiam,czy wolałabym widzieć Ostaszewską.

ocenił(a) serial na 10
jagoooodka

O, nareszcie ktoś podziela moją opinię :))

M. Ostaszewska jest za stara dla Zakościelnego, wyglądało to dziwnie, jakby Bronek gustował w starszych, "doświadczonych" kobietach, a nie był zakochany w młodej, podziwianej aktorce, co byłoby naturalne dla młodego mężczyzny.
Uważam też, iż Ostaszewska była strasznie drętwa, za poważna i zbyt wyniosła. Tym bardziej nie wyobrażam sobie scen, w których Wanda jest na Pawiaku z jej (M.O.) udziałem.
Poza tym nie podoba mi się jej głos, jest taki nieprzyjemny, jak dla mnie.

Co do M. Różczki, jest mi obojętna, ani ją lubię ani nie lubię, ale jej Wanda jest bardziej naturalna, bardziej żywa i mniej melodramatyczna.
Tak więc, o wiele bardziej wolę M. Różczkę jako Wandę.

A tak w ogóle, to sama postać Wandy jest według mnie strasznie drażniąca. Zdecydowanie wypada najgorzej na tle Leny, Rudej czy Celiny.

aledis

Przyznam, że nie bardzo potrafię zrozumieć, że komuś Różczka mogła się bardziej podobać od Ostaszewskiej, ale o gustach się nie dyskutuje ;-) dla mnie Ostaszewska nie była w żadnym wypadku drętwa, tylko majestatyczna i wręcz królewska. Z wyczuciem zagrała przedwojenną, egzaltowaną i skupioną na sobie gwiazdę, która właściwie w każdej chwili zachowywała się, jakby właśnie wchodziła na scenę i miała odegrać wyjątkowo dramatyczny akt. Nie przestała być aktorką, nawet gdy wygarniało ją gestapo. Barwna, nawet jeśli irytująca postać. Wanda Różczki to kobieta bez właściwości. Taka bezwolna galareta, bez charakteru i przekonań, biernie popychana to tu, to tam. Osobiście nie przeszkadzało mi również, że Ostaszewska była starsza od Zakościelnego. Wieczorkowski jest kilkanaście lat starszy od Gorczycy, a mam wrażenie, że grają parę ludzi, pomiędzy którymi jest tylko kilka lat różnicy. A mężczyźni czasem po prostu zakochują się w starszych od siebie kobietach. Przed wojną też :-)

ocenił(a) serial na 8
Arya_2

hihi prawda prawda :) Rozczka jest jako Wanda nijaka z charakteru, nieladnie tez wyglada

ocenił(a) serial na 8
marajka

Oj tam, przesadzacie już z tą urodą. ;)
Wcale tak źle nie było. Najbardziej to mnie drażniła tylko ta fryzura w drugiej i trzeciej serii. W porównaniu do Mai i jej loków wyglądało to ... marnie.

aledis

To chyba zależy od gustu, bo ja uwielbiałam Ostaszewską właśnie za tę powagę i dramatyzm postaci.
Argumentacja co do wieku jest nie na miejscu. Raz, że 8 lat to nie tak dużo, dwa ciągle była młodą aktorką, a dopisywanie filozofii do "pociąg do starszych doświadczonych kobiet" mu nie pasuje, bo pasowałoby uganianie się za młodą aktorką. Może właśnie o to chodziło? By była nieco starsza od niego, a może w ten sposób chciano pokazać jak bardzo wojna ją wyniszczyła? On był sobie w Anglii, a ona żyła w okupowanej Warszawie.

ocenił(a) serial na 9
googaify

Mam tak samo! Obejrzałam pierwszy sezon-super! Nie czekałam ani chwili, włączyłam pierwszy odcinek drugiego sezonu, a tam Różczka. W ogóle nie pasowała mi do tej roli... Do samej aktorki nic nie mam, ale postać Wandy wykreowana przez Ostaszewską kojarzyła mi się z prawdziwymi gwiazdami kina/teatru lat przedwojennych. Czuć było delikatność, było widać, że to prawdziwa artystka. Z kolei Różczka takich odczuć nie dawała...
Przemęczyłam trzy odcinki i zrobiłam roczną przerwę, bo zwyczajnie nie mogłam tego oglądać.
Teraz jestem już na końcówce piątego sezonu i nadal nie przyzwyczaiłam się do Wandy w wykonaniu Różczki... Wanda Ostaszewskiej była jedną z moich ulubionych postaci- Wanda Różczki tylko mnie irytuje.
Nawet gdy oglądam jakąś scenę to zawsze się zastanawiam jak zrobiłaby to Ostaszewska....

martusska_

martuszka@ ...baba nie lubi baby

ocenił(a) serial na 9
googaify

myślimy, że gdyby to Różczka grała najpierw Wandę a potem zastępowałaby ją Ostaszewska to również byłabyś zawiedziona :-) Kazda zmiana aktora w serialu działa na widza irytująco. Przyzwyczajamy się do konkretnej twarzy a potem trudno się przestawić.

ocenił(a) serial na 8
googaify

Hej, obejrzałam już wszystkie sezony i postanowiłam ponownie podzielić się swoją opinią na ten temat.

Ogłaszam wszem i wobec, że wszyscy ci, którzy mówili, że się przyzwyczaję, byli w błędzie;) niestety nie przyzwyczaiłam się. co więcej, z biegiem czasu coraz gorzej mi się Różczkę oglądało. Nie chodzi nawet już o to, że nie grała Ostaszewska, ale o to, że na jej miejsce wybrali kogoś kto tę postać zupełnie zmienił i to na minus. Do końca brakowało mi szlachetnej, majestatycznej wręcz, prawdziwie kobiecej Wandy. Różczka wykreowała ją na prostą kobiecinę, a sezon, w którym była na Pawiaku był dla mnie najgorszy, uważam że zagrała tam bardzo słabo.
Mogę się zgodzić, że Ostaszewska wyglądała na starszą od Zakościelnego, ale od kiedy to w związkach nie może być różnicy wieku? Przynajmniej między nimi była chemia. A Zakościelny i Różczka moim zdaniem mniej do siebie pasują niż Robin Williams i Clint Eastwood.

ocenił(a) serial na 8
googaify

Mam tak samo, obejrzałam sześć sezonów i nadal mi Różczka nie pasuje, jak tylko ją wstawili to ten wątek zaczął nie mniej interesować, zdecydowanie zepsuła rolę.

ocenił(a) serial na 8
googaify

a ja uważam że Ostaszewska kompletnie nie nadawała sie do tej roli.... niczym nie przypomina osobę z pewną "ikrą" czyli błyskotliwą aktorkę a raczej mimozę z przeciętnym talentem aktorskim....ale to nie jedyna taka postać w tym serialu o wiele gorzej oglądało mi się Olbrychskiego z jego wzrokiem utkwionym cholera wie gdzie...moze w butelce która ukrył gdzieś na planie...wydaje mi się że twórcy zauważyli to jak wyglada jego gra aktorska i skutecznie znalezli sposob na jego dyskretne i z twarza usniecie....

googaify

Z poczatku draznila mnie Ostaszewska, ale jak zobaczylam wymiane na Różdżkę cy jak tam tej pani na imie to doznalam ogromnego zawodu. Tłukę drugi sezon z pelnym zadowoleniem Plus/Minus niechęć do pewnych aktorów, co nie przeszkadza w ogolnej ocenie póki co 9/10 i ...serduszko ;) Pozdr

ocenił(a) serial na 9
googaify

Dokładnie, mam takie same odczucia.

ocenił(a) serial na 7
googaify

Miałam dokładnie takie same odczucia. Strasznie się zawiodłam widząc Różyczke zamiast Ostaszewskiej. Co prawda sama postać Wandy trochę mnie irytowała swoją naiwnością ale na Ostaszewską miło się patrzyło. Piękna kobieta.

ocenił(a) serial na 8
googaify

Rzeczywiście, Ostaszewska była o wiele lepsza. Kiedy w sezonie drugim zmienili aktorkę, to była dla mnie jak zmiana postaci - w ogóle się nie przejmowałem tym, że Wanda wywieźli do Pawiaka, bo to już nie była ta sama Wanda. Z czasem jednak da się do tej zmiany przyzwyczaić, a w sezonach 5 i 6 Różczka zaczyna grać znacznie lepiej.

ocenił(a) serial na 10
googaify

Miałam dokładnie tak samo! Na Róźczkę i jej beztalencie nie mogłam patrzeć, na jej identyczny wyraz twarzy w każdej sytuacji i sztuczny głos.. Ale musiałam się przyzwyczaić, ze względu na miłość do tego serialu i reszty postaci ❤

ocenił(a) serial na 7
googaify

śjakieś żarty czy co? zamienili jedną beznadziejną "aktorkę" na inną beznadziejną "aktorkę", ale przynajmniej na tę nową da się patrzeć bez cofania się obiadu... ta z pierwszego sezonu to jedna z najgorszych polskich "aktorek" i położyła dokładnie każdą rolę w jakiej ją widziałem, tej drugiej nie znam, słaba jest ale nie drażni tak bardzo. w ogóle to właśnie skończyłem oglądać serial i powiem tylko, że ostatni odcinek kiedy to w końcu dopadli tę Ryszkowską to jeden z najlepszych końcowych odcinków ever, 6 sezonów czekania żeby z tą Ryszkowską ktoś porządek zrobił w końcu, niezależnie od aktorki to sama postać, jej decyzje i wybory doprowadzały mnie do szału

ocenił(a) serial na 9
googaify

Ogromny zawód? Pani Różczka, mimo swojej wątpliwej urody, zagrała bardzo przekonująco
i pasuje do tej roli i do pana Zakościelnego. Natomiast, pani Ostaszewska ze swoim wyglądem,
charakterem, wrażliwością, wdziękiem i "klasą" wykreowała Wandę na postać nudną i trudną do zaakceptowania.
Cieszę się, że pani Ostaszewska musiała odejść i jestem smutny, że musiałem ją oglądać w serialu "PitBull".
Niestety, układy i układziki w polskim kinie niszczą pieniądze, które otrzymują w ramach państwowych dotacji.

ocenił(a) serial na 8
creativemagazine_pl

Pamiętam, że też sporo czasu zajęło mi przestawienie się na inną Wandę, wolę Maję w tej roli, ale kto wie, jak odbiorę to za jakiś czas, jak ponownie obejrzę serial.

ocenił(a) serial na 9
googaify

moim zdaniem Ostaszewska też bardziej pasowała do tej roli, ogromny zawód brakiem jej osoby w serialu ...

ocenił(a) serial na 4
googaify

Ostaszewska idealnie pasowała do tej roli - taki sam niewłaściwy człowiek na niewłaściwym miejscu jak jej bohaterka. W życiu (a parę filmów widziałem) nie widziałem gorszej postaci i gorszej aktorki od tego czegoś.

ocenił(a) serial na 8
googaify

a sie nie przyzwyczaiłem juz do końca ale w żadnym stopniu nie popsuło mi to odbioru serialu gdzie wątek Wandy został pomniejszony i jakos tak tego się nie odczuwało ;) Serial jako całośc Genialny Tylko pamietaj oglądaj 7dmy sezon ( powstanie po sezonie 4tym a przed piątym wtedy najlepiej odbierzesz serial. ( Wypowiedz ofc skierowana w eter : ) Dla pokoleń ) Date po czasie zobaczyłem xD

ocenił(a) serial na 6
googaify

baby zajely sie komentowaniem filmu o strzelaniach za malo bylo romansow

ocenił(a) serial na 6
livman

a jak jasia fornalska kochanka bieruta szanujemy ja czy jest czerwona ku..a co skakala w 42 do polski spotkalo ja to co musialo spotkac po zlej stro

ocenił(a) serial na 6
livman

rozwalili ja

ocenił(a) serial na 6
livman

podobno przezyla pieklo na pawiaku

ocenił(a) serial na 6
livman

sama sobie byla winna z czerwona zaeaza sie kumac

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones