To odbijanie więźniów to była porażka. Niemców było chyba tylko z siedmiu. Jeżeli Rainer faktycznie odpowiadał za przewóz to czy nie mógł dać większej eskorty? Zaczynają mnie denerwować te wewnętrzne gierki Niemców. Wrabiają sami siebie zamiast się porządnie dogadać. Po co to wszystko?

Dokladnie. Dla takich wiezniow powinna byc wieksza obstawa - w koncu schwytali nie jakichstam pacholkow tylko czlonkow wyszkolonej jednostki. Ale taka byla potrzeba - musieli zostac odbici w przeciwnym wypadku skonczylby sie serial.

Pozatym ta akcja z tymi czekoladkami w getcie to juz przegiecie paly...

O rany chyba nie czaicie o co chodzi! Specjalnie było tylu Niemców aby Małaszyński niemiecki szpicel mógł z grupą operacyjną łatwo odbić transport. A on robił swoje. Wiadomo że tamci nic specjalnego by nie powiedzieli na przesłuchaniach a Małaszyński może wyciągnąć od nich dużo więcej jako szpicel.

Sam nie czaisz - Rainer nie wie o akcji abwehry i ze Malaszynski jest ich agentem wiec powinien lepiej obstawic konwoj

Witam, pozdrawiam. Co do przedwczesnego zakończenia serialu, to masz rację, świat filmu rządzi się swoimi prawami. Pamiętam scenę, gdy bohaterowie wywozili zdobyte pieniądze z miasta i "nadziali" się na niemiecką blokadę. Wywiązała się chaotyczna strzelanina i... Niemcy zginęli. Brawo Paweł Małaszyński! Pomysł z granatem z flanki- pierwsza klasa:)
Jeśli jednaki ktoś przyglądał się uważnie, to z pewnością widział, że hitlerowski cekaem strzelał do ciężarówki - na wprost - z około 10 metrów. Z takiej odległości pociski przebiłyby pojazd na wylot, a nasi bohaterowie, którzy tak sprytnie schronili się za nim zostaliby skoszeni już pierwsza serią. Takie są realia, ale na szczęście to film, tak więc z niecierpliwością oczekuję na kolejny odcinek.

2 pytania z innej beczki? 1) Myślicie, że Michal zginie od tego ciosu nożem? Wyglądalo to dość slabo! 2) Co dokladnie moglo się stać Rudej (nie jestem lekarzem i się nie znam), że nie widzi? Obrzęk mózgu? Z tego da się wyjść?

1) wyliże się
2) wyjdzie z tego
;-)

Michał nie zginie na pewno, w koncu to jeden z głównych bohaterów (swoją drogą mój ulubiony). Czytałam w gazecie, że bedzie operowany.

Małaszyński - Tadeusz to podwójny agent. Gdzieś się przewinęła nazwa wojna wywiadów.

wiecie co mnie zaczyna denerwować w tym serialu? Jedna sprawa...to serial wojenny, poniekąd sensacyjny, w III serii zapowiadali ze od początku będzie się dużo działo, że będzie dużo scen batalistycznych...a tu prosze oglądamy jak Bronek z Jankiem jedzą zupę i to jeszcze nieposoloną (żal), Mongoł-kat daję czekoladki (żenada), poza tym ciągle ten ześwirowany Sajkowski wygłaszający wykłady (co to wnosi do serialu?)...to przecież wojna a nie jakieś nie wiem co !!!

ale wiesz akcja zawsze dzieje się na końcu ;/
tak było w 1,2 sezonie ;/

Podwójnym, a możliwe, że nawet potrójnym. Jak na mój gust jeszcze się okaże, że on trzyma z czerwonymi...

Witam wszystkich. Jednym z wątków przewijającym się w serialu są perypetie rodziny Sajkowskich. Jak potoczą się ich losy? Myślę że Lena wpakowała się w niezłe kłopoty: nie dość że wzbudziła zainteresowanie Mongoła, to jeszcze jej rodzina stała się obiektem rozgrywki pomiędzy Niemcami, a polskim podziemiem. Myślę, ze źle to wróży...