Na końcu odcinka pojawia się napis: "Obyscie nigdy mu się nie przysnili"
W pierwszej chwili jest to oczywiste: Jeśli nie przyśnimy się Davidowi, nie grozi nam śmmierć.
Ale zaraz potem nadchodzi refleksja: Przecież kazdemu z nas grozi śmierć każdego dnia. David Nolande zajmuje się ratowaniem ludzi, więc jeśli mu się przyśnimy będziemy mieć przynajmniej szansę na ratunek. Swoją drogą David dobrze sprawuje się w tej roli.
A wy co o tym myślicie?
No rzeczywiście napis: "Obyscie nigdy mu się nie przyśnili" straszny byłby wtedy, gdyby David nie ratował osób, które mu sie snia i olewał sprawe...
Zgadzam się z Wami. Ale można to też rozumieć,że jeśli mu się przyśnimy,będzie musiał nas uratować.Żeby nas uratować musi nas najpierw odszukać,a to wymaga wiele pracy, biorąc pod uwagę,że np. jesteśmy w innym kraju.
pozdrawiam
Kaźdemu z nas grozi śmierć każdego dnia, ale nie kaźdy z nas umiera. A jeśli mu się przyśnisz to
będziesz skazany na łaske i nie łaske Davida. David sprawuje się nieźle w roli ratownika, ale 2 osoby już
zawiódł. Wolałbym nie liczyć na szczęście.
Każdemu z nas grozi śmierć. Ale jeśli mu się przysnisz, to nie umrzesz dlatego, że mu się przyśniłeś. Przyśniłeś mu się bo grozi Ci smierć. Dzięki temu masz szansę uniknąć śmierci. Dostać drugą szansę.
Nie jesteś skazany na jego łaskę i niełaskę. Masz po prostu szczęście, że możesz uniknąć śmierci.
Super serial! Polecam go wszystkim.
Jak dla mnie lepszy od herosów oni trochę przynudzają z 2 odcinka mi pod rząd.
No dałeś mi teraz do myślenia.xD
Twórcy serialu raczej chcieli wywołać tą pierwszą reakcję i nie pomyśleli o tej drugiej, heh.:) Pozdr.!
Tylko, że trafiło na kogoś takiego jak ja. U mnie pierwsza i druga reakcja zostały wywołane natychmiast i nie wierzę, że w ogóle można było nie pomyślec o tej drugiej. Wystarczy po prostu posłuchać tego tekstu, a ta druga myśl nasuwa się - nie tylko natychmiast - ale wręcz natrętnie. A potem takich ja ja to drażni i muszą rozpoczynać dyskusje.
UWAGA SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SPOILER
SPOILER
SPOILER!!!!!!! Przeczytalam w gazecie ze w 4 odcinku osoba ktora ma uratowac zginie swoja droga juz nie moge sie doczekac!!!! zapowiada sie super odcinek
chodzi o to, że jak się pojawi to znaczy, że umrzemy i tylko od niego będzie zależało czy przeżyjemy. I będziemy to wiedzię, i wtedy nie wiadomo czy mu się uda. A najgorsze jest w życiu żyć ze świadomośćią, że wie się kiedy zna się date własnej śmierci i trzeba zaufać człowiekowi ktorego się nie zna i powierzyć mu własne życie, ato jest trudne. Chyba o to chodzi.
Każdy rozumie to zdanie na swój sposób...na każdy też robi ono wrażenie. a właśnie o to chodziło twórcom serialu.
pozdr
No tak ale mu się snią śmierci nagłe, tragoiczne które sa zazwyczaj spowodowane przez kogos albo przez tragioczny wypadek i życie takiej osoby kończy sie nagle i dlatego lepij mu sie nie przyśnić a to czy mu uda sie kogos uratowac zminić bieg wydarzeń to już inna sprawa tak przynalmniej ja to rozumiem i jakos nie widzie w tym za duzo filozofii heh ale spoko serialik
Ale jeżeli mu się nie przyśnisz to nie znaczy, że nie bedzie Cię czeka śmierć. Davidowi nie snią się śmierci wszystkich, którzy umirają nagle. Śnią się tylko niektórzy. Ci nieliczni mają szansę na ratunek i moga mówić o duzym szczęściu.
Oboby których śmierc mu się sni giną śmiercią tragiczną spowodowaną jakims wypadkiem albo przez kogos . Życie takich osób kończy sie nagle i tragicznie a nikt chyba nie chce tego wiec lepiej mu sie nie przyśnić i nie być w sytuacji zagrożenia życia. A to czy uda mu się kogoś uratować, zminić bieg wydarzen to juz inna sprawa. Ja tu nie widze zbyt duzo filozofii heh ale ogólnie serialik spoko i wreszcie jakaś europejska produkcja :)