Detektyw
powrót do forum 1 sezonu

1 sezon tego serialu sprawił, że na nowo uwierzyłem w magię kina oraz uświadomiłem sobie mnogość środków przekazu, jakim może uraczyć nas twórca, aby przekazać nam swoją myśl. Ale po kolei:

Reżyseria - reżyseria całego serialu jest po prostu cudowna, praca kamery w niektórych scenach oraz ich projekt sprawia, że chciałoby się oglądać je bez końca, między innymi ujawnienie blizn na twarzy Childressa lub cała scena strzelaniny. Wspaniałe zdjęcia, bardzo pomysłowe kadry. Wybitna robota. 10/10

Scenariusz - to, co Nic zaprezentował nam w tym serialu, przekracza moje pojęcie. Moim zdaniem Ci, którzy krytykują zakończenie serialu, nie zrozumieli, o co w nim tak naprawdę chodziło. Serial bowiem jest precyzyjny w każdym calu i konsekwencja scenariusza od początku do końca jest niesamowita. To opowieść o rozpadającym się człowieczeństwie. O tym, że historia mimo wszystko zakończy koło i opowieść (ta najstarsza) tak naprawdę nigdy się nie zakończy. Działania bohaterów mogą spowodować chwilowe przechylenie się szali na stronę sprawiedliwości, lecz walka dobra ze złem jest wieczna i nieunikniona. Relacja dwóch partnerów przedstawiona jest w sposób bardzo interesujący i pomimo sporej ilości retrospekcji widz nie gubi się w mijającym czasie. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ to właśnie ta relacja (a nie prowadzona przez nich sprawa), jest główną osią filmu. Czapki z głów. 10/10

Gra aktorska - Woody to klasa sama w sobie, co udowodnił już wielokrotnie, więc jego wybitna prezentacja swojej postaci jakoś zbytnio mnie nie zaskoczyła. Nie zmienia to jednak faktu, że był genialny. Jednak to, co udało się osiągnąć Matthew!
Ciężko mi się konstruktywnie wypowiedzieć na ten temat, to trzeba po prostu zobaczyć. WYBITNE ROLE. 10/10


Muzyka - czołówka tego serialu była przeze mnie powielana tyle razy, że sam wbiłem chyba połowę wyświetleń na yt. Oprócz tego, CUDOWNIE dobrane piosenki, kończące każdy odcinek, szczególnie odc piąty i ostatni. To jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że ekipa, realizująca ten serial, precyzyjnie zdawała sobie sprawę z tego, co chcą przekazać widzowi. 10/10


Klimat - ciasny i nieprzyjemny klimat bagien i mokradeł Luizjany, otaczający bohaterów, jest niezwykle sugestywny i po prostu wspaniały. 10/10

Z mojej recenzji łatwo wyczytać, że moim zdaniem 1 sezon tego serialu, to jeden z najlepszych seriali, jakie kiedykolwiek powstały. Dodatkowo, polecałbym zapoznać się ze zbiorem opowiadań Król w Żółci, do którego znajdziemy w serialu wiele nawiązań. Kolejnych sezonów nie obejrzałem (nie dałem rady). Polecam serial każdemu. 10/10

No_Limit_Player

No panie. Nie napisałem nic o tym serialu, bo jakoś nie było czasu. Ale gdybym to zrobił, to napisałbym słowo w słowo to co ty napisałeś. Na mojej liście seriali nie jest na pierwszym miejscu. Jest po prostu poza listą. Jak dotąd żaden z seriali nawet się do niego nie zbliżył, więc nawet nie ma co porównywać.

toton

To polecam obejrzeć "długa noc", jest razem z "detektywem" poza listą .

ocenił(a) serial na 9
agakk_2

Dwie klasy niżej od TD.

ocenił(a) serial na 10
No_Limit_Player

To jedno z tych dzieł, które oglądane po raz któryś raz z kolei, dostarczają nowych wrażeń i zmuszają do kolejnych przemyśleń . Dla mnie majstersztyk!

ocenił(a) serial na 10
domkinadmorzembalfala

Tak, i przy każdym kolejnym obejrzeniu odkrywa się nowe smaczki. Chyba pora na kolejny rewatch...

No_Limit_Player

ja obejrzałam teraz 3 raz, Pizzolatto zostawił sobie furtkę do kontynuacji tego sezonu, (w szpitalu Rust stwierdza, że znaleźli tylko głównego mordercę, ale nie złapali poszczególnych pedofili z siatki) i teraz się zastanawiam, czy dobrze zrobił, że tego nie pociągnął. Dla mnie miarą serialu, jest to, czy pamiętam fabułę, z przypadku tego serialu pamiętam tylko pierwszy sezon, wiem, że trzeci mi się podobał, ale za nic nie wiem o czym był.

ocenił(a) serial na 9
domkinadmorzembalfala

Oglądam z niesamowitą frajdą drugi raz, cieszę się że ze mną wszystko w porządku ;)

ocenił(a) serial na 10
No_Limit_Player

Kocham ten serial tak jak Ty. Skończyłam oglądać chyba 5 raz, wnioski są te same: genialna produkcja. Ciężko to opisać, to trzeba zobaczyć i poczuć. Mój ojciec jest pracoholikiem, bardzo rzadko nagina swój plan dnia, ale zaczął pewnego wieczoru oglądać "Detektywa", zostały mu 2 odcinki. Po obiedzie rzucił wszystko, włączył tv i musiał dooglądać. Przy finałowej rozmowie bohaterów się popłakał, a to twardy chłop. To jak Matthew zagrał jest gdzieś poza skalą, stworzył kultową postać. Jak dla mnie to to jest głębokie, kompletne stadium depresji dotykającej osobę ponadprzeciętnie inteligentną i świadomą swojego stanu. Depresja sprawia, że znikają wszystkie filtry przez które zdrowy człowiek widzi rzeczywistość. To zdrowie psychiczne jest iluzją, noszeniem na nosie różowych okularów, subiektywnym postrzeganiem siebie, dodawaniem sobie nieistniejacych obiektywnie plusów. Depresja jest stanem bolesnej świadomości na temat świata i siebie samego, swoich braków. Wydaje mi sie, że Matthew musiał coś takiego w życiu prywatnym wcześniej czuć, nie da się tego zagrać. Wypruł sobie żyły przed kamerą. Coś pięknego i bardzo znaczącego mu się udało stworzyć, być może dla wielu osób było to terapeutyczne doznanie oglądać rozwój tej postaci aż do finału. Kocham!!

ocenił(a) serial na 10
No_Limit_Player

Kocham ten serial tak jak Ty. Skończyłam oglądać chyba 5 raz, wnioski są te same: genialna produkcja. Ciężko to opisać, to trzeba zobaczyć i poczuć. Mój ojciec jest pracoholikiem, bardzo rzadko nagina swój plan dnia, ale zaczął pewnego wieczoru oglądać "Detektywa", zostały mu 2 odcinki. Po obiedzie rzucił wszystko, włączył tv i musiał dooglądać. Przy finałowej rozmowie bohaterów się popłakał, a to twardy chłop. To jak Matthew zagrał jest gdzieś poza skalą, stworzył kultową postać. Jak dla mnie to to jest głębokie, kompletne stadium depresji dotykającej osobę ponadprzeciętnie inteligentną i świadomą swojego stanu. Depresja sprawia, że znikają wszystkie filtry przez które zdrowy człowiek widzi rzeczywistość. To zdrowie psychiczne jest iluzją, noszeniem na nosie różowych okularów, subiektywnym postrzeganiem siebie, dodawaniem sobie nieistniejacych obiektywnie plusów. Depresja jest stanem bolesnej świadomości na temat świata i siebie samego, swoich braków. Wydaje mi sie, że Matthew musiał coś takiego w życiu prywatnym wcześniej czuć, nie da się tego zagrać. Wypruł sobie żyły przed kamerą. Coś pięknego i bardzo znaczącego mu się udało stworzyć, być może dla wielu osób było to terapeutyczne doznanie oglądać rozwój tej postaci aż do finału. Kocham!!

ocenił(a) serial na 10
No_Limit_Player

Piękne podsumowanie 10/10

ocenił(a) serial na 1
mercx

może nie bełkot - ale serial na noty 9 i 10/10 zdecydowanie nie zasługuje :). Ot całkiem zgrabna fabuła głównego wątku kryminalnego podlanego sosem kryzysu wieku średniego u naszych głównych bohaterów. imersję serialu niestety psują dłużyzny, które niepotrzebnie zaburzają budowanie napięcia w serialu.

ocenił(a) serial na 9
No_Limit_Player

Pierwszy sezon obejrzałam tak jak czyta się świetną książkę -tracąc poczucie czasu pochłonęłam wszystkie odcinki, a one pochłonęły mnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones