Odcinek 10

W domu Bogny ekipa policyjna dokonuje makabrycznego odkrycia. Badania luminolem wykazują, że w mieszkaniu jest pełno zmytych rozbryzgów krwi. Wszystko wskazuje na to, że Bogna została zamordowana… Technicy pobierają krew do badania DNA. W szpitalu ... Prokurator i Oficer CBŚP przesłuchują już Artmana. Kiedy udaje mu się skontaktować z Anną przekazuje jej wieści, że to on jest podejrzany w sprawie morderstwa Bogny… Czy tylko jemu zależało na wyeliminowaniu doktor Mróz? Śledczy sprawdzają komu jeszcze mogła narazić się Bogna - za jej zniknięciem mogło stać też podziemie transplantacyjne… Michał wybudza się. Jego brat Tomasz mówi mu, że Anna wie o opiatach. Wolski jest niezwykle przybity, że jego słabość ujrzała światło dzienne. Próbuje przepraszać ukochaną, ale ta pozostaje niewzruszona. Anna wychodzi. Pod salą wpada na Śledczego Rowińskiego i Oficera CBŚP. Puszczają jej nerwy, krzyczy na nich - chce żeby zostawili Michała w spokoju, przecież on dopiero co wybudził się ze śpiączki! W czasie wstępnej rozmowy ze śledczymi Wolski usiłuje ich przekonać, że za zamachem stoi Artman. Mężczyźni są jednak do tego sceptycznie nastawieni. Informują też Michała, że będą mu przedstawione zarzuty za fałszerstwo - lewe zwolnienia dla przestępców. Wolski domaga się adwokata. Anna, po ogromnym wahaniu, rozmawia ponownie z Michałem. Wyrzuca mu, że ćpał, będąc pod wpływem leków operował pacjentów, że zajmował się też jej dziećmi kiedy brał! Nie może przeżyć, że cały czas ją okłamywał. Wolski chce wytłumaczyć jej, że próbował zbierać dowody na Artmana, ale ich kłótnię przerywa Tomasz… Sadzik dzwoni do Aspiranta Kozioła. Ten mówi, że wysłał patrol na miejsce wskazane przez Sadzika miejsce, ale nic tam nie ma. Piotr wraca więc do domu przybity, jest jak tykająca bomba – pełen emocji. Bez większego powodu robi awanturę. Marzena jednak rozumie, co przeżywa… Sadzik postanawia działać na własną rękę. Zamawia koparkę, która ma przeszukać miejsce z mapki. W końcu natrafia na beczki ze skażonym materiałem. W jednej z nich znajduje się coś jeszcze…