Pierwszy sezon serialu bardzo mnie zaskoczył.
Akcja toczy się w pośmiertnej krainie, nazwanej "Dobrym miejscem". Charakteryzuje się ono uroczą scenerią, żywymi kolorami. Dzieją się tam również różnego rodzaju nadzwyczajne rzeczy - chociażby obecność wszechwiedzącej Janet, która jest robotem, czy też to, że Michael - architekt dobrego miejsca - jest demonem, stworem nadprzyrodzonym. Nie gustuję w różnego rodzaju fantazjach, jak na przykład ta, zdecydowanie bardziej wolę czysty realizm. Jednak ten serial mnie zachwycił. Mimo swojej, może nieco dziecinnej, scenerii porusza bardzo ważne kwestie i zadaje trudne pytania. Czym jest dobro? Czy można stać się dobrym? Co świadczy o tym, że jesteśmy dobrzy? Jak bardzo nasze podejście ma wpływ na nasze życie?
Chcę uniknąć spoilerów w mojej recenzji, ale gorąco zachęcam do obejrzenia serialu. Można z niego nie tylko wiele wyciągnąć, ale również pośmiać się, zrelaksować czy też dać się wciągać do sieci zagadek.
Nie zrażajcie się na samym początku, a zobaczycie, że to bardzo wartościowy serial.
Gorąco polecam!