Ten serial jest oryginalnym i najbardziej pouczającym serialem jakikiedykolwiek widziałem.
Wypełniony jest nie tylko po przegi zagadnieniami z filozofii które mogą nurtować zwykłego obywatela ale również psychologią, że aż kipi.
"The Good Place" - witamy w dobrym miejscu. Tu możesz poczuć się bezpiecznie. Pranie mózgu, że aż miło a jednak chciałoby się obejrzeć następny odcinek i następny...
To jest kwintesencja tego serialu. Nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego, od 3 sezonu zaczyna się solidnie - choćby problem toższamości. Nie chodzi mi jednak tylko o to, choćby i koszulki głównych bohaterów, klimat, ton wypowiedzi. Każdy szczegół jest dopracowany. I tego się nie czuje, ale to JEST pranie mózgu. Mimo wszystko chyba lepiej oglądać TO niż pochłaniać kolejny bezsensowny sezon "NCIS". ;)