Tak ja w hellsing Alucard twierdził, że to wola odróżnia ludzi od bestii, tak tutaj mamy to samo - główny bohater nie zabija Joanny bo jego głupi honor jest ważniejszy od własnego życia i życia ludzi wokół niego.
Jaką obesesję? Dla samuraja przecież honor jest zdecydowanie ważniejszy od jego własnego życia.Zhańbienie się jest dla nich o wiele gorsze niż śmierć.Tacy byli właśnie samurajowie.
cóż, w końcu to tematy przewijające się w zdecydowanej większości anime. taka kultura.
Trzeba przyznać, że główny bohater nawet przypomina Alucarda: czerwone elementy ubioru, fryzura, ciemne ujęcia z jednym okiem i to szlachetne okrucieństwo. Sam pomysł był trochę podobny do tego z Face/Zero, że różne postaci z różnych epok walczą ze sobą, dzieląc się na złe i dobre, może mi też trochę Króla wilków przypominało. Kraniec, krańców ;) fajne anime.