Kop w jaja dla starych i nowych fanów tego serialu, 40 minut Lorre wyśmiewa się z Sheen'a dzięki któremu zarobił miliony. Cztery lata minęły, a Lorre dalej się nie może pogodzić z odejściem Charlie'go. Pokazał też tylko tym że Sheen miał od początku racje - serial się skończył z jego odejściem...
Bez jaj, Ashton Kutcher to wspaniały aktor i wiele wniósł do tego serialu. Jego postać jest zabawna, oryginalna i nie sprawia wcale że ma się ochotę wyłączyć telewizor. Odcinki z Charlim również przypadły mi do gustu, sam aktor zaciekawił mnie swoją osobą, lecz nie powiedziała bym wcale że jego odejście zniszczyło dobrze zapowiadający się serial. Swoją drogą Charli Sheen to alkoholik i narkoman został wyrzucony po tym jak nie był w stanie na trzeźwo nakręcić choćby minuty, a nawet i pod wpływem praca z nim była ciężka. Stacja długo to tolerowała aż w końcu jest jak jest. Nikomu się nie dziwie. Sama jestem zadowolona z obrotu sytuacji, nie wiem jak wy
Finał był żenujący. Chyba najsłabsze dwa odcinki od początku. Gdyby Charlie się w serialu pojawił i nie byłoby tak wiele nawiązań do rzeczywistych wydarzeń, to miało to szansę być doskonałym zwieńczeniem serialu. A tak jest zwyczajna żenada i kompromitacja. Szkoda.
Najgorsze jest to, że przez cały odcinek jesteś niemal pewien, że prawdziwy Charlie pojawi się chociaż na moment i gdy masz wrażenie, że do tego dojdzie to jedyne co czujesz to wielkie rozczarowanie. Jedyne miłe było to, że można było zobaczyc Schwarzenegger'a w serialu.
Właśnie obejrzałam ostatni odcinek. Idealny dowód jak duma, może tak coś zepsuć. Uwielbiam serial, który był rewelacyjny... Bez Charliego był dużo gorszy, ale jeszcze oglądałam przez sentyment.... tak ostatniemu odcinkowi dałabym ocenę 1. Żal.