W końcu się pośmiałem. Dlaczego? Bo puścili urywki z poprzednich serii;)
A co wy myślicie o tym odcinku?
Nuda, gra Kutchera kompletnie w tym odcinku mi się nie podobała-pewnie przez to kiedy kręcili nie wiedział jeszcze czy dostanie podwyżkę i będzie 10sezon więc się słabo starał. Postać Billego jakoś mnie denerwowała. Za to do Jake'a jak i jego kumpla nic nie mam. Poza tym całkiem fajną serwerownię mieli.
Ale z tego Jaka zrobili idiotę w tym sezonie masakra jakaś.On i jego kumpel Eldrige to są jak rośliny.A co do odcinka to był smutny bo żal było patrzeć na te wspomnienia i widzieć że kiedyś było śmiesznie a teraz jest do bani.
Racja. Jedyny w tym sezonie odcinek, który mnie porządnie rozbawił to był na początku jak Alanowi się przyśniło wszystko co najgorsze ( Walden wyrywa mu Lindsey, Herb go zabija itd:) ) chyba 9x09 :)
No nic pora włączyć oryginalny TAAHM po raz n'ty i razem z bohaterami recytować kwestie z pamięci:P (Lydia sells homes on the bee-yatch!)
Dokładnie. Dialogi znane na pamięć, a mimo to śmieszą bardziej niż 9. seria ;D