Dwóch i pół
powrót do forum 12 sezonu

Póki grał CS, serial był niemalże doskonały, choć z lekka uwierała pasożytnicza nieudolność Alana. Był to jednak jakiś element konstrukcyjny serialu kręconego wokół postaci Charliego Harpera. Co irytowało to nagłe i bezsensowne zmiany wątków związkowych, dany bohater jest z kimś, układa się i nagle BĘC, całkowicie nielogicznie odchodzi z jakiegoś błahego, nie zwiastowanego wcześniej powodu. Wyjęcie CS z serialu było idiotyczne, ale cóż stało się. Szkoda, że tak to ogarnęli. Natomiast pozytywne zaskoczył mnie udział Ashtona Kutchera, który nie tylko godnie zastąpił CS, ale i wprowadził do serialu nową jakość. Scenarzyści jakoś udźwignęli podmiankę postaci, ale nagle już do końca serii Alanowe padlinożerstwo absolutnie psuło klimat przeradzając się już w coś nieprawdopodobnie obrzydliwego. Tutaj również zainstalowano bezsensowne zmiany związkowo-scenariuszowe. Pomimo to jestem w stanie ocenić wysoko serial, ponieważ świetnie się przy nim bawiłem. Jeszcze jedno. W nowych sezonach, już poza CS, z AK, nieustannie degradowano postać Charliego Harpera, dopowiadano wątki, których nie było, niejako mając bekę z życia samego CS a nie postaci przez niego granej. To już było mega słabe. Nie mówiąc już o zakończeniu, które było tak idiotyczne i bez pomysłu, że aż nie mogłem w to uwierzyć. Z dobrego serialu zrobili... ehh

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones