Wiem że przynajmniej połowa forum zemdleje z profanacji ich serialu, ale cobyście powiedzieli gdyby Małaszyński wystąpił w głównej roli? W końcu obaj zagrali idealnych wybranków-Perchuć dla ojczyzny, Małaszyński dla niejakiej Magdy.M...
Poza tym-czym oni się różnią? Postura, twarze podobne, żaden nie jest geniuszem aktorstwa (delikatnie mówiąc), obaj grali w oficerze, obaj mają żony i dzieci...
Co serial straciłby a co by zyskałby gdyby rolę premiera miał Paweł Małaszyński?
straciłby dużo... Perchuć może i nie jest drugim Marlonem, ale porównywanie go z Małaszyńskim to tak jakby porównać Rowling z Tolkienem
Małaszyński? To jest serial poważniejszy i na pewno nie dla rozkrzyczanych fanek Małaszyńskiego, które z brawo czerpią mądrości życiowe... Dobór obsady jaką widzimy obecnie jest znakomity. Twarz Pawła M z Magdy M odebrała by serialowi klimat jaki tworzy.
Nie no - Perchuć nie jest aż tak słabym aktorem, jak Tolkien, albo Rowling pisarzami (bo po równych ta dwójka jest pieniądzach, tak między nami mówiąc).
Perchuć gra nieźle. Jeszcze trochę zgrzyta, ale rozkręca się z odcinka na odcinek. Ma do tego prawo - to jego pierwsza poważna rola.
podejrzewam, ze w ogole nie zainteresowalbym sie tym serialem...
Malaszynski sie dobrze zapowiadal. IMHO po genialnej roli w "Bialej sukience" spodziewalem sie, ze bedzie trzymal poziom. Jednak to co soba pozniej zaprezentowal szybko mnie uswiadomily ze jednak Malaszynskiemu blizej do braci Mroczek i Katarzyny Cichopek niz do Ekipy.
A nie przyszła wam do głowy oglądalność?
Z pewnością przyciągnąłby większą widownie.
Zresztą, co by serial stracił, gdyby była jedna znana twarz więcej?
I nie gadajcie, że z Małaszyńskiego jest dupa-potrafi grać nieźle, np w oficerze, dobry jest też w twarzą w twarz.
I myślę że lubią go też normalni ludzie,(fani oficera:) a nie nastoletnie "idiotki moralne"(sic!).
Pozdro