Zgadzam się w stu procentach xD.

Niektórym taki spin-off Sherlocka bardziej odpowiada i nie można mieć o to pretensji, że coś komuś się bardziej podoba. Serial wybitny nie jest, ale momentami zrobił na mnie wrażenie. Niektóre postacie są nijakie - ale większość się w fajny sposób rozwija z każdym odcinkiem. Lucy Liu jako aktorka też przyciąga sporo widzów :-) Nigdy ten serial nie będzie dla 'hardcorowych' fanów oryginalnego Sherlocka i raczej nikt tego serialu nie powinien im wciskać.

W pełni się zgadzam. Watson w Elementary denerwuje mnie wybitnie. O Sherlocku cały czas zapominam, że to SHERLOCK HOLMES a nie kolejny detektyw z kolejnego jednego z wielu amerykańskich seriali kryminalnych. Jedyna rzecz, którą fajnie tu zrobili jest to co zrobili z Moriartym (powiem tylko tyle, żeby nie spoilerować), choć nie jest w stanie przebić Jima z Sherlocka BBC.

Gdzie jest takie coś napisane? Tutaj nawet nie ma co porównywać, zbyt duża różnica poziomów tych dwóch adaptacji.

"Elementary" nie jest idealne, ale zachwyty nad "Sherlockiem" BBC to chyba jakiś żart (btw jego fankami są głównie nastolatki, co mnie wcale nie dziwi).

Postać Sherlocka: House po raz drugi. Sherlock z pierwowzoru książkowego był bardziej interesujący (mimo że nie jestem fanem pisaniny Doyle'a), nie był chamem, nie traktował innych ludzi jak śmieci (mimo że mógł, bo większość otaczających go osób była z pewnością mniej inteligentna niż on), zawsze potrafił się kulturalnie zachować. Jasne, nie okazywał zbyt wielu emocji, był powściągliwy, ale zwłaszcza Watsonowi okazywał uznanie i szacunek w wielu sytuacjach. Natomiast sposób przedstawienia Sherlocka przez BBC może i byłby czymś nowym i świeżym, gdyby nie fakt, że było już sporo podobnych postaci - ba, na genialnych, niezbyt przystosowanych chamów, zrobiła się moda dzięki House'owi. Oczywiście, pierwszego Sherlocka na wzór House'a zrobił Guy Ritchie w swoim shitowym filmie, ale Sherlock BBC jest tylko tych postaci przetworzeniem. Kiedy miałem 13 lat też - w jakiś niezdrowy sposób - imponowały postacie "genialnych chamów", ale z tego się w końcu wyrasta. Nudne i żałosne.
W dodatku Sherlock BBC jest chamem ugrzecznionym. Nie jest nawet ćpunem, jak książkowy pierwowzór (no jasne, przecież to serial kierowany do młodych ludzi, nie mogliby pokazać Sherlocka-ćpuna. Dajmy mu plastry nikotynowe zamiast kokainy... O boże). Chyba nawet House ze swoją lekomanią był bliżej ćpuna niż Sherlock BBC. Tak więc, dajemy kilka chamskich quasi-błyskotliwych tekstów, aby zaimponować nastolatkom, i masę fanserwisu, jednocześnie odzierając postać z paru ważnych elementów. I kaska leci, bo kolejne "kalki" się sprzedają. Młodzieżowy target zadowolony. Cool.
Fabuła: nudna i banalna. Widać, że twórcy silą się na "coś więcej" i, niestety, nie wychodzi im. Chcieli ucieć od prostoty oryginału i się pogubili. Żadnego wyrazu, żadnych głębszych emocji. Scenariusz jest biedny i pełny głupot, których nawet nie chce mi się wyliczać.
Zaakceptuję fakt, że ktoś lubi ten serial, bo to zabawny wypełniacz czasu, nieangażujący intelektualnie, w sam raz dla chcącego się rozluźnić nastolatka. Ale niech nikt nie dorabia do tego głębi, nie gada bzdur o yntelygentnie prowadzonej fabule i bogatej warstwie psychologicznej postaci, bo zwyczajnie tu tego nie ma.

Czy ja nie mówiłam że nie zamierzam na forum Elementary dyskutować o Sherlocku BBC? -.-

Ale chyba nie za bardzo uważałeś oglądając. Sherlock jest ćpunem. Plastry ma zamiast fajków. Oglądanie za zrozumieniem jest prostsze niż czytanie ze zrozumieniem.
Nudna i banalna fabuła, brak emocji. O, wróciliśmy do Elementary, jak rozumiem? Wspaniale, bo po to tylko tu jestem.

Nie, nie ćpa w serialu, więc to nie to samo. Plastry to jakaś dziecinada.
I nie mam zamiaru bronić "Elementary"
Nie miałem też zamiaru dyskutować z fanką Sherlocka (dyskusja z wami i tak jest niemożliwa). Podpiąłem się jedynie pod twojego posta i wyraziłem swoją opinię. Nie chciało mi się zakładać osobnego wątku. Taki miałem kaprys.

Właśnie że ćpa w serialu. Było już w pierwszym odcinku.
Ocenianie że dyskusja jest niemożliwa bez próby dyskusji to dopiero dojrzałość.

Właśnie, że nie ćpa.

Popieram :)

Amerykanie czesto robia swoja wersje seriali np Shameless,a dyskusja czy jest lepszy czy gorszy coz...nie macie co robic.Lepszym tematem byloby porownywac serialowych bohaterow do literackich postaci.

"fankami są głównie nastolatki, co mnie wcale nie dziwi" czy jako nastolatka jestem gorszą kategorią fana niż dorosły człowiek? Może nie miałeś tego na myśli, ale to + "kilka chamskich quasi-błyskotliwych tekstów, aby zaimponować nastolatkom" delikatnie sugeruje, że nastolatek wymaga mniej od serialu.
A co do wątku narkotyków, to w Sherlocku BBC jest on obecny. A wolałabym już, żeby go nie było, niż jak ma być to na zasadzie "moja wielka miłość umarła, więc ćpałem i wpadłem w nałóg" jak to jest w Elementary, bo to kompletnie nie pasuje do tego, czym dla kanonicznego Sherlocka były narkotyki.

Imho statystyczny nastolatek wymaga mniej od serialu. Mam to argumentować? (Oczywiście, nie uważam obecnych nastolatków za totalnych idiotów - w końcu każde nowe pokolenie ma wyższe IQ od poprzedniego. Jednak inteligencja matematyczna i umiejętność szybkiego kojarzenia nie musi się wiązać z wyższymi wymaganiami względem produkcji telewizyjnych. Aż tak wysoko mojego pokolenia nie cenię. I ludzi generalnie).
I nadal nie wiem, po co mieszać w to "Elementary" - jakbym gdziekolwiek tego serialu bronił. Nawet go nie lubię. I tak, w Sherlocku BBC wątek się "przewija", ale nie występuje na takiej zasadzie, jak w książkach Doyle'a. Nadal uważam, że Sherlock BBC to ugrzeczniony cham, ustawiony pod młodzieżową widownię.

Ja jednak uważam, że dorosłych wymagających mało od telewizji wcale nie jest tak dużo mniej niż nastolatków. Albo trafiam na samych dziwnych ludzi.

Wiesz, jako osoba, która obejrzała ok. 20 seriali jednak mam jakiś poziom i wiem jak oceniac seriale. Wymagam od nich dużo, bo każdy nowy porównuję do poprzednich. Tak więc nie pisz, że nastolatki wymagają mniej,bo tak nie jest.

Piszesz o swoim przypadku - ja o tendencji. Nigdzie nie napisałem, że NIE MA nastolatków mających wysokie standardy - oczywiście, że są. Ale obracając się w środowisku fanów (nie tylko w jednym określonym fandomie, który zadomowił się na danej stronie - np. na tumblerze, gdzie w oczy rzucają się znacznie częściej nastoletni fani), oceniam, że jest więcej dorosłych niż nastoletnich osób, które nie tylko mają wyższe, często bardzo sprecyzowane, wymagania ale też szeroki wachlarz zainteresowań, jeżeli chodzi o gatunki. Tak samo jest zresztą z filmami. Dorośli po prostu częściej hobbystycznie zajmują się filmami, niż nastolatkowie. Btw 20 seriali to naprawdę bardzo mało, przynajmniej z mojej perspektywy. ;)

Fan to fan. Nie ma podziału na nastolatków i dorosłych.

Nowe pokolenia nie mają wyższego IQ od poprzednich. Nie istnieją badania, które by to potwierdzały. Testy IQ nie mierzą inteligencji.

@Claudie33
Natolatek jest mniej rozwinięty intelektualnie od osoby dorosłej, ma mniejsze doświadczenie we wszystkich dziedzinach, również emocjonalne. Jest mniej dojrzały. Czy gorszy? Nie. Dla każdego odbiorcy się coś znajdzie. Nie ważne czy to film rysunkowy, dokumentalny czy fabularny.

Mniej dojrzały, rozwinięty, doświadczony jak najbardziej, ale to nie znaczy, że mniej wymaga od serialu/filmu/książki i nie potrafi ocenić tego równie obiektywnie jak dorosły. Oczywiście odnosiłam się tu tylko do uogólniania, że nastolatek wszystko łyknie. Bo jeśli porównujemy wykształconego dorosłego i tępego nastolatka, to oczywiście, ale tak samo można zestawić chociażby w miarę inteligentnego nastolatka i dorosłego, który siedzi i ogląda przez pół dnia "Ukrytą prawdę" i "M jak miłość". I nie sądzę, żeby ten drugi dorosły, mimo większego doświadczenia i rozwoju emocjonalnego, wymagał więcej.

gdzie niby Sherlock z BBC jest chamski? On jest właśnie kulturalny i nie rozumiem jak ktoś moze go porównywać z Housem, który nie miał szacunku do nikogo ze swoich przyjaciół ani obcych ludzi, to że jest do bólu szczery to już inna sprawa, w książce tez taki był, ale nigdy nie przeginał jak House. Co do ćpania to w którymś odcinku, przecież jest to przedstawione, chyba ostatnim, nie chce mi sie rozpisywać. Uważasz że ten serial ma fanów tylko wśród nastolatek, naprawde? Zdziwie Cie bo ogląda go wiele dorosłych ludzi, więc nie gadaj tu głupot. Jezeli nie zauważyłeś w Sherlocku emocji to musisz być ślepy, ja widziałam wiele emocji chociażby kiedy John stał nad grobem Sherlocka, albo podczas ślubu Johna... Może niedokładnie oglądałeś serial.

Zgadzam się, choć serial nie wypada najgorzej.
Jest niezły, ale moim zdaniem by zachować obiektywizm, należy go obejrzeć przed "Sherlockiem" ;D

Pozwolisz, że się z Tobą nie zgodzę? ELEMENTARY oglądam od początku i serial mi się podoba. Sherlocka z BBC nie wytrzymałam nawet do końca pierwszego odcinka - sam aktor grający Sherlocka jest dla mnie odpychający. Proszę bez nerwów i udowodniania, że nie mam racji. Nie zamierzam się kłócić i wdawać w słowne przepychanki na temat wieku oglądających i ich inteligencji. Każdy lubi co innego. Cieszmy się z tego, że jest tak duży wybór i każdy może znaleźć coś dla siebie. Pozdrawiam.

haha. jeszcze powiedz ze sluchasz biebera i one direction. dzieci, takie forum powinno byc dostepne o d 18 lat jak uzywki.

Bo co? Bo mam inne zdanie niż Ty? Zapewniam Cię, że mam znacznie więcej lat niż to sugerujesz, a na pewno więcej niż Ty, a bieber i one direction to nawet nie wiem co to jest, ale widzę, że Ty tak, więc może jest Ci to bliskie...? Nie zamierzam się kłócić. Jestem na tym forum, żeby oceniać filmy i od czasu do czasu wrzucić jakąś opinię, a nie wdawać się w przepychanki słowne. Żyjemy w wolnym kraju i nie wydaje mi się, żeby fakt, iż wolę ELEMENTARY od SHERLOCKA było powodem do jakiejś pogardy. Tak czy inaczej życzę Ci miłego dnia.

Naucz sie ignorowac ewidentne prowokacje trolli i po prostu im nie odpisuj (tak na przyszłosc). ;)

Masz rację, dziękuję! Cóż, każdy daje się czasem podpuścić;)

Wiesz co, akurat 2 pierwsze sezony Sherlocka są jak dla mnie genialne(3 sezon to dno) i niestety do Elementary nawet nie ma co porównywać, choć uwielbiam te seriale. Na pewno trzeba patrzeć na to inaczej - Sherlock(2010) to 3 filmy telewizyjne, akurat w Elementary to 20 parę odcinków/sezon. Według mnie Benedict Cumberbatch idealnie pasuje do roli Sherlocka ;)

Każdy lubi to co lubi. Ja wolę ELEMENTARY. Pozdrawiam.