ocena po 5 minutach....? nie jesteś warta zjedzenia...

Przecież napisałam, że oceniać po jednym odcinku nie będę :P Czytaj ze zrozumieniem :)

Meh....ja natomiast nie mam przekonania do Sherlocka BBC. Obejrzałam z trudem pierwszy odcinek. Nie wiem...Brytyjskie klimaty rzadko kiedy mnie ruszają, Ci ludzie są za bardzo zadufani w sobie. Cała ta otoczka....no jak dla mnie niezbyt fajna. Elementary jest dla mnie dużo lepsze bo właśnie jest wiele elementów zaskoczenia, odejście od tej rutyny! Lucy Liu uwielbiam, a w tym serialu wypada po prostu znakomicie. Sherlock BBC jest lubiany i ludzie się nim zachwycają przez głównego aktora, taka prawda....Widzisz kogoś kto Ci się wydaje cudowny i wszystko jest przyćmione poniekąd właśnie przez tą osobę. Ale to tylko moje spostrzeżenia. Dla mnie Elementary > Sherlock z BBC.

Ja natomiast uwielbiam brytyjskie klimaty i humor! I to jest w Sherlocku BBC najlepsze, jak i gra aktorska (nie mówię tu tylko o Cumberbatchu, ale i o całej reszcie) :) Ale też wiadomo, że każdy ma inny gust xd Jak dla mnie Elementary to zwykły serial kryminalny, gdyby pozmieniać imiona i nazwiska postaci, nikt by nawet nie połączył tego z Holmesem (i zapewne serial wyszedłby na tym lepiej). Za to serial BBC bije brytyjskością i tak ma być, taki jest Holmes, a Amerykanie wszystko muszą zrobić na swój oklepany sposób. A dużo elementów zaskoczenia i odejście od rutyny to ja widzę właśnie w Sherlocku BBC :) No ale każdy lubi co innego :)

Ja miałem podobnie jak Ty. Włączyłem i po jednym odcinku odstawiłem ale.... ostatnio z nudów postanowiłem wrócić i kończę drugi sezon. Jest inny ale wcale nie dużo gorszy.

Ps. Ciekawe jak po 5 minutach dowiedziałas się że Moriati jest kobietą, to wychodzi sporo później :) Pewnie zobaczyłaś obsadę. i całkiem się zniechęciłaś. Obejrzy kilka odcinków i się przestawisz. Na tego angielskiego trzeba poczekać jeszcze z dwa lata a Elementary spokojnie można luknąć.

Co do Moriarty'ego - po prostu słyszałam, że to kobieta :)

Kiedy do Was dotrze, że porównywanie tych dwóch seriali nie ma kompletnie sensu? Sherlock BBC to film telewizyjny, powstają 3 odcinki na rok albo i nawet na 2 i trwają po 1.5 godziny. Scenarzyści dużo dokładniej opracowują cały scenariusz, żeby to wszystko miało ręce i nogi. Elementary to natomiast typowy serial kryminalny z ciekawą fabułą, fajną obsadą i przede wszystkim z odejściem od schematów, który również przyjemnie się ogląda, ale to zupełnie coś innego. Zresztą za każdym razem tworzy się tutaj taka gówno burza co jest lepsze czy Sherlock BBC czy Elementary. Powstało już z 10 takich tematów, a Ty tworzysz kolejny.

Jak dla mnie porównywanie ma akurat sens - oba to seriale, oba o Sherlocku Holmesie, oba o Holmesie we współczesności. SKoro chcieli zrobić dobry serial kryminalny, nie musieli powoływać sie na Holmesa, bo to razi.

No właśnie nie ma. Daj twórcom Elementary 2 lata niech stworzą 3 odcinki, niech scenariusz rozciąga się w każdym na 1.5 godziny i niech wymyślą zagadkę na 3 odcinki, a nie jeden. Wtedy porównywanie miałoby sens.

Ja powiem tak... Jako wielka fanka opowiadań o Sherlocku, uważam, że serial ten robią osoby, które nigdy nie czytały książek. Poza imionami bohaterów praktycznie nie ma tam nic Sherlockowego.
Jasne oglądam to raz na jakiś czas jak muszę odpocząć, ale mnie Elementary nie zachwyca czasem wręcz irytuje.

Dokładnie :)

To dlaczego to oglądasz? Skoro Cię to irytuje...

oglądam aby po ciężkim dniu się zrelaksować. Seriale które oglądam mają przerwę, a to leci... Z braku laku to mi pozostało ;)

Sherolck BBC to faktycznie dobrze zrealizowany serial. Duża w tym zasługa świetnego aktorstwa przede wszystkim. Szkoda tylko, że wydaje się, że Brytyjczycy w swojej wierności względem książkowego oryginału posunęli się za daleko. Nie zauważyli, że dzisiaj nie mamy już XIX-wiecznego systemu wartości. W konsekwencji mamy słabe (żeby nie powiedzieć nic nieznaczące) postacie kobiece, słabą reprezentację rasową. Elementary jest pod tym względem lepsze. No i relacje między bohaterami ciekawsze!

czyli uważasz, że w ramach "politycznej" poprawności Sherlock powinien być czarnym żydem o cygańskich korzeniach, wychowanym przez mormonów, który jest najlepiej biseksualny, albo w ostateczności jest transwestytą? Nie rozumiem tej manii, jaka reprezentacja rasowa, kiedy mamy doczynienia z adaptacją kultowej ksiązki. Serio, żeby robić to jeszcze w awangardowym stylu, ale tak?

Poza tym, wśród Brytyjczyków nadal taki sytem wartości istnieje, nadal five`o`clock to świętość, a w weekend generalnie się nie pracuje. a Ci co muszą są lepiej opłacani. To właśnie wersja amerykańska jest wymuszona, te śmieszne twisty, zwroty akcji obowiązkowe cliffchangery (ok, Sherlock BBC jak na razie też trwa w paskudnym zawieszeniu), te nieprzystające do poziomu powieści zagadki. I do tego koszmarnie płytkie, nudne postacie, które sprowadzają wszystko do jednego - do seksu. Z materiału na serial detektywistyczny, zrobiono melodramat.

Nie, żeby Sherlock BBC nie miał wad, sam Holmes jest jeszcze bardziej antypatyczny niż w książkach Watson jeszcze bardziej naiwny, a Moriarty zbyt głupio-mądry.

Jeżeli miałbym wybrać najlepszego serialowego Sherlocka to byłby to House,a filmowego Robert Downey Jr (oczywiście jeżeli mówimy o czasach współczesnych). NIe mneij jednak, dobrze dla fanów tej postaci, że mają aż tyle produkcji do wybory. Szkoda natomiast, że Hercules Poirot nie doczekał się godnej ekranizacji, cóż... nie można mieć wszystkiego.

"kobieta (a tak lubię Lucy Liu!), podobnie jak Moriarty"
Nie musisz spojlerowac tym, co nie oglądali jeszcze.