PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=645151}

Elementary

7,5 21 406
ocen
7,5 10 1 21406
5,0 3
oceny krytyków
Elementary
powrót do forum serialu Elementary

nie do porównania z http://www.filmweb.pl/serial/Sherlock-2010-528992 8/10

Big_Star_Varna*

Oczywiście, że nie do porównania, bo zupełnie inny.
Dla mnie to starcie zdecydowanie wygrywa Elementary. Ale nie dlatego, że jest "lepszym bądź gorszym Sherlockiem", tylko dla mnie jest lepszym serialem. Ciekawszym, lepiej mi się go ogląda.
Argumenty co do trafności i zgodności z książkami mnie nie przekonują, bo Elementary wyraźnie TYLKO inspiruje się książkami i oryginalnym Sherlockiem, nie stara się go z dbałością przełożyć na 'dzisiejsze czasy', co znowu robi BBC i ich Sherlock. Są kompletnie inne, mają kompletnie różne podejście do tematu. Nie ma więc, jak do obu przyłożyć tej konkretnej miary.

Pomijając treść serialu, nie znoszę doboru aktorów w produkcji BBC, sam tytułowy nieznośnie nie pasuje mi do tej roli. Watson zresztą też.
Za to ogromną sympatią darzę Sherlocka z Elementary. Miller dla mnie genialnie sprawdza się w tej roli, w taki sposób skonstruowanej.

ezz

każdego coś innego kreci ... Benedict Cumberbatch w Sherlocku dla mnie genialnie zagrał a Jonny Lee Miller w Elementary ma coś co mnie drażni (może dlatego ze na sile porównuje te dwa seriale i szukam tam tego Sherlocka ) ...

Big_Star_Varna*

Wydaje mi się, że to co może drażnić w JLM to jego dziwne zachowanie. Chodzi mi głównie o przerysowany styl poruszania się, mimiki. Sposób mówienia też czasami denerwuje. Mimo, że go lubię, to niestety jego zachowanie często jest "przesycone" tymi wszystkimi dziwactwami.

humalassa

Miller gra człowieka genialnego, ale z zaburzeniami, jego zachowanie wcale nie jest specjalnie przerysowane w stosunku do tego, jak jego postać została napisana, ale rzeczywiście różni się od zachowania do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni na codzień.
Rzeczywiście kto co lubi, ja uwielbiam Millera i jego Sherlocka :)

humalassa

A niby Benedykt nie odzwierciedla zachowania ekstrawaganckiego? Jasne, że tak. Jak dla mnie Miller robi to jednak o wiele lepiej, bardziej ekstrawagancko, a zarazem naturalnie.

Jeffrey_Goines

Nie mówię, że Ben tego nie robi :) Owszem, czasami wręcz wytrąca mnie z równowagi jego zachowanie. Wg. mnie, mimo wszystko Holmes Millera jest sympatyczniejszy.

ocenił(a) serial na 7
Big_Star_Varna*

Mnie drażni "cielęcy" wyraz twarzy Benedicta Cumberbatcha. Obejrzałem pierwszy odcinek Sherlocka i odniosłem wrażenie jakbym oglądał skierowany dla młodzieży, wakacyjny serial o nastoletnim detektywie. Elementary wciągnęło mnie od razu, choć przyznam że pierwszy sezon był lepszy niż drugi (przynajmniej do tej pory).

ocenił(a) serial na 3
Azrael_9

""cielęcy" wyraz twarzy" to ma właśnie Miller silący się na jakąś grę, która wygląda jak parodia. Elementary to kolejna mielonka amerykańska do łykania bez gryzienia.

ocenił(a) serial na 7
ezz

Kpiny sobie chyba robisz. Sherlock BBC to jedna z najlepszych produkcji ostatnich lat. Świetny, brytyjski klimat, fenomenalna gra aktorska i nietuzinkowe relacje pomiędzy bohaterami. Twórcy serialu "Sherlock" mają inną konwencję .. postanowili nagrać mniej odcinków, ale skupić się na kunszcie filmowym. Serial jest klimatyczny i ma w sobie coś odróżniającego od innych produkcji. Elementary natomiast jest serialem nagranym w dość pospolity sposób (jak Castle, Mentalista, Bones itp), jest to typowo Amerykańska produkcja i trudno się tam dopatrywać jakiegoś większego kunsztu. Fakt, że trochę w innym świetle pokazali Sherlocka oraz zrobili z Watsona kobietę.. ale tylko tyle. Oczywiście są gusta i guściki i zdaję sobie sprawę, że niektórzy mogą woleć Elementary .. ale żeby od razu pisać, że jest to "lepszy serial", bez przesady, bo to jest już śmieszne.
Zaznaczę, że Elementary również bardzo lubię oglądać i nawet dałem notę '8' temu serialowi. Jest naprawdę przyjemny, a samo przedstawienie Sherlocka mi odpowiada. Jednak do stwierdzenia, że ten serial jest na jednej półce z 'Sherlockiem' to bym się nie posunął.. a co dopiero do stwierdzenia, iż jest to lepszy serial.
Zdrówko.

VictoR__

To zadziwiające, jak bardzo ludzie myślą, że ich zdanie i gust są jedyne słuszne.

Pisałam już, że tych seriali na poziomie "prawdziwości Sherlocka" nie da się porównać. Dlaczego- napisałam powyżej.

A tu następny zagorzały fan Sherlocka z BBC wściekle rzuca się na mnie, za to, że zwyczajnie mi się ten serial nie podoba. Nie podoba mi się scenariusz - nie chodzi o zgodność kreacji z książką, a o to, że każdy odcinek, który obejrzałam bardzo mi się dłużył, nudził mnie. Nie podobają mi się aktorzy odgrywający główną rolę, zwłaszcza Benedict. Serial mnie nie porwał, nie zachwycił, a znudził i zniechęcił.

Tak, zaakceptuj ten fakt, że zdecydowanie większą przyjemność oglądania serwuje mi Elementary. I możesz twierdzić, że to śmieszne i możesz umniejszać mojemu gustowi, zdania nie zmienię, bo mam takie, a nie inne. Wg mnie Elementary to lepszy serial.
Podobnie jak nie zamierzam udowadniać ci, że Sherlock z BBC nie ma owego wspomnianego przez ciebie kunsztu filmowego. Produkcja BBC wyraźnie ci się podoba- i na zdrowie, miłego oglądania.
Tylko nie rozumiem, dlaczego mi chcesz narzucić swoje zdanie.

ocenił(a) serial na 7
ezz

; *

VictoR__

Nie no, kpiny to raczej sobie urządzają zagorzali wielbiciele Sherlocka BBC, którzy starają sie wszystkim i na niemal wszystkich forach wmawiać jedynie słuszną, ich zdaniem, opinię ze "Sherlock" to skończone dzieło doskonałe, a kto ma inne zdanie ten jest idiotą bez gustu.

ocenił(a) serial na 7
sever

; *

sever

To prawda, to jakiś fenomen społeczny, walczą zaciekle. Wszędzie. Niemal fanatycznie.

VictoR__

A ja się z tobą zgadzam :)

Sherlock od BBC jest jednym z najlepszych seriali, jakie oglądałam. Jest to produkcja bardzo dobra pod każdym względem. I tak jak kolega wyżej napisał twórcy mieli inną konwencję - serial ten ma mniej odcinków ale za to ciekawszą fabułę, wątki są tu bardzo dopracowane. Odcinki dłużą się, to fakt - uwydatnia to jednak relacje zachodzące pomiędzy bohaterami a także i role postaci drugoplanowych. Nadaje to również charakter rozwiązywanym sprawom - są one bardziej emocjonujące i ciekawsze od tych z Elementary. Co do gry aktorskiej, to według mnie jest ona wyśmienita - Benedict wcielił się w Sherlocka rewelacyjnie, doskonale odwzorował jego charakter, styl bycia i zwyczaje. Jest dla mnie Sherlockiem idealnym. Niestety nie mogę powiedzieć tego o Millerze..kompletnie na niego nie pasuje. Martin Freeman również dobrze poradził sobie z rolą Watsona - bardzo dobrze odegrał jego rolę. Ogółem obsada jest tu bardzo trafnie dobrana. Kolejną zaletą jest tu niesamowity klimat, humor i emocje, co sprawia, że ten serial staje się unikalny. Elementary po prostu mnie nudzi..masa odcinków ale zero jakichś głębszych relacji pomiędzy bohaterami i zero klimatu. Amerykanie nie pierwszy raz kopiują już jakiś serial od Brytyjczyków. Jak widać, nie wychodzi im to na dobre..
Jak dla mnie więc jest grubą przesadą mówienie, że Sherlock od BBC jest marny i nudny. Gdyby rzeczywiście tak było droga Ezz, Sherlock ten nie miałby tak wysokich not ( na FW nosi miano serialu rewelacyjnego), tak dobrych recenzji i tylu nagród oraz nominacji. A to o czymś świadczy. Rozumiem, że są gusta i guściki, ale taka ocena jest po prostu za ostra. Wydaje mi się, że ty po prostu tego serialu nie zrozumiałaś lub nie oglądałaś dokładnie.

Pozdrawiam.

VictoR__

Po nowym odcinku Sherlocka nie jestem już tego taka pewna. Elementary chociaż trzyma poziom, a tu widoczny spadek.

ocenił(a) serial na 8
Big_Star_Varna*

Dla mnie oba seriale są bardzo dobre. Kiedyś myślałam, że Elementary nawet nie tknę, bo nie ma szans z Sherlockiem BBC, ale teraz przyznaję, że nie miałam racji. Mimo, że są tak podobne do siebie w ogólnej fabule, to postaci Sherlocka i Watson/a są zupełnie inaczej zagrane, np. Joan wydaje się być bystrzejsza od Johna, Sherlock Millera jest mniej nabuzowany, bardziej przyjazny i nie ujmuje mu to nic z jego geniuszu.
Wiem, że wersja BBC jest bardziej lubiana; pewnie ze względu na chemię między Johnem a przystojnym aseksualnym Sherlockiem i ciągle rodzące się pytanie o charakter ich znajomości- czy to koledzy, przyjaciele, bracia, partnerzy... (lista jest długa, tak jak długie są rozdziały fanfiction poświęcone Johnlockowi). Wydaje mi się, że widzom brak w Elementary tego niejasnego statusu znajomości pomiędzy tą dwójką. Joan wydaje się być dość stanowczą osóbką, a ponadto jest kobietą, więc budzi niechęć u johnlockowców, dla których heteroseksualność jest zbyt łatwa. Fani wolą, by głównych bohaterów dzieliło jak najwięcej (a płeć ma być tu główną przeszkodą), by tym bardziej emocjonujący był ich platoniczny "romans".
Moim zdaniem Lucy Liu świetnie sobie radzi, jest perfekcyjną partnerką, błyskotliwą, a w tym wszystkim widać jednak pewną słabość i uwielbienie, które odczuwa do Sherlocka (inaczej nie mieszkałaby z nim i nie oszukałaby go, by zostać).
Fanom Sherlocka polecam ten serial na długie dni oczekiwania na 3 sezon.
A do hejterów: nie hejtujcie tego tylko dlatego, że nie da się z tego zrobić perwersyjnego fanfiction. Czasami pewna nieoczywistość jest lepsza niż wszystko podane na talerzu. Jak dla mnie wystarczyłoby, jakby Sherlock (BBC) w 3 sezonie okazał trochę zrozumienia dla Johna, pokazał, że mu zależy na jego przyjaźni.

ocenił(a) serial na 9
Big_Star_Varna*

Jakim w ogóle trzeba być kretynem żeby to porównywać. Wiecie co to jest film telewizyjny? Wiecie ile Elementary, a ile Sherlock ma odcinków?

pitixpl

a kolego kretyni nie maja prawa się wypowiadać ? to po co jest Filmweb?gusta są różne , a tu jest miejsce by się wypowiedzieć. fabuły maja podobne wiec sobie będę porównywał a ty możesz zostać HITLEREM INTERNETU ;p

ocenił(a) serial na 8
pitixpl

Fabuły są takie same. Przykład: ludzie nieustannie porównują "Dumę i uprzedzenie" z Colinem Firthem do "Dumy i uprzedzenia" z Matthew Macfadyenem. W czym problem, pewnie zapytasz. Otóż w tym, że jeden to film, a drugi serial.
Wniosek: nie ważne, jaką formę przyjmuje, ważniejsze, na czym się opiera.
Oba "Sherlocki" są oparte na dziełach Arthura Conan Doyle'a, więc nic nie stoi nam na przeszkodzie, by je porównywać.

Epoxide

Jeśli uważasz, że fabuły są takie same, to niezbyt uważnie oglądasz obie produkcje.
I choć ja nie widzę podstaw do porównywania ich w tym wymiarze, to zgadzam się z tobą- nic nie stoi wam na przeszkodzie, żeby je porównywać.

ocenił(a) serial na 8
ezz

Chodziło mi o to, że podstawowy zarys fabuły, na której są oparte, jest taki sam (patrz: opierają się na tych samych książkach), a wszelkie zmiany wynikają z pomysłowości twórców tych seriali (banalny przykład: Watson w Elementary jest kobietą).
A tak na serio: kogo obchodzi, czy to miniserial, film lub zwykły serial? Porównując role Benedicta i Jonny'ego nie patrzymy na długość obrazu, for goodness sake! Porówujemy ich wcielenia w geniusza Sherlocka, czyli to, jak każdy z nich uporał się z tą rolą.



Ojej... zapomniałabym, że Ty przecież wiesz lepiej! Co usprawiedliwia fakt, że nazwałeś nas kretynami... Wygląda na to, że mamy tu geniusza, ludzie! Daj mi znać, kiedy zaczniesz pisac rozprawki na temat tych seriali. To też jakaś forma spędzania NADMIARU czasu.

ocenił(a) serial na 8
Epoxide

Drugi podpunkt specjalnie do pitixpl ;) pozdrawiam

ocenił(a) serial na 6
Big_Star_Varna*

Faktycznie trudno porównać, ale wybieram Elementary. Po prostu bardziej odpowiada mi forma - 40-minutowy odcinek łatwo obejrzeć niż półtorej godziny, a nie lubię oglądać na raty. No, i nie jest wierny twórczości Conan Doyla, co sprawia, że ciekawiej się go ogląda, szczególnie, jeśli jest się psychofanem Holmesa, który przeczytał prawie wszystkie opowiadania i wszystkie cztery powieści. :D

ocenił(a) serial na 6
Michau31

Przyznam się, że "Elementary" zaczęłam oglądać z potrzeby zapełnienia pustki po "Sherlocku". Od początku byłam sceptyczna, bo nie spodobał mi się pomysł ze zmianą płci Watsona (i nadal nie mogę się przekonać, szczególnie ze względu na azjatyckie rysy Joan) jednak pomysł z akcją w NYC mi się spodobał. Jestem wielką fanką Londynu, ale przeniesienie akcji do USA jest ciekawym zabiegiem. W tym pomyśle najlepsze jest to, że sam Sherlock jest Brytyjczykiem i to obrazuje różnice między angielskim brytyjskim a amerykańskim. Jednak sama kreacja Sherlocka mi się nie podoba i nie chodzi mi tutaj o samego aktora, bo się stara i pewnie gra dobrze według scenariusza. To że był na odwyku jakoś mnie nie zaskoczyło, bo z tego co wiem w życiu Sherlocka zawsze były używki nawet u Sherlocka BBC (w Londynie nie da się palić, a oddychanie jest nudne czy też policyjny nalot na jego mieszkanie). Nie wiem dlaczego, ale bardzo rażą mnie tatuaże. Osobiście nic do nich nie mam, ale Shelrock i tatuaże to jakoś mi się gryzie. Cieszy mnie to, że były pokazane skrzypce, z których rzadko korzysta (nie żeby Benedict C. często na nich grał w brytyjskiej produkcji). Chyba ogólnie nie podoba mi się kreacja rodziny Sherlocka w tej produkcji. Tajemniczy ojciec zamiast brata, chociaż fakt, że jest restauratorem bardzo mi się podoba (czyżby Gordon Ramsay?) jednak brakuje mu wpływów jakie posiada jego brytyjski odpowiednik (i ten jego parasol!).
Ogólnie uważam, że produkcja jest przyjemna i można ją obejrzeć dla przyjemności, ale wolę "Sherlocka" z moim ukochanym Benem i Martinem "Bilbo" Freemanem.

ocenił(a) serial na 6
Michau31

Odwołuję to , co napisałem. Po obejrzeniu Sherlocka stwierdzam, że jest lepszy w każdym - jeśli już jesteśmy w brytyjskich klimatach :D - calu. Zagadki z jakimi zmaga się Holmes opierają się co prawda na tych oryginalnych, ale twórcy tak genialnie operują motywami, że rozwiązania nadal zaskakują !

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones