WTF was that?? Porażka na całej linii... teraz czekam aż serio się okaże, że to dziecko to dziecko Holmesa... To było tak złe, ale tak złe.... i pomyśleć, że dotychczas nawet wierdziłam, że o ciekawy zabieg, że Irene i Moriarty to jedna osoba... cóż not anymore :/ odcinek 1/10
To nie może być dziecko Holmesa, bo Moriarty mówiła, że urodziła ja przed tym, jak się poznali.
Czemu sam fakt, że zaszła w ciążę i zdecydowała się urodzić w tajemnicy tak ci przeszkadza? Dla mnie np jest to dość obojętne dlatego pytam.
No bo z tego wynika że poznali się jak juz urodziła dziecko... ze swoją niesamowitą dedukcą nie powinien sie prędzej pokapować? Poza tym jada po kanocie jak... po prostu decydując się na podpierniczenie (tak mam wrażenie, że ukradli je i sobie czynią co chcą) postaci z jakiegoś żródła nie wolno ich całkowicie zmieniać. Już nie mówiąc o genialnych "kajdankach" śmiech na sali. Generalnie nie lubię tej postaci i nie chodzio to, że jest negatywna, bo generalnie kocham czarne charaktery... ;((( Poza tym w serialu jest mniej dedukcji a więcej wymysłów z sufitu (znowu kajdaki).