PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810751}

Euforia

Euphoria
7,9 75 243
oceny
7,9 10 1 75243
7,8 24
oceny krytyków
Euforia
powrót do forum serialu Euforia

Czuję potrzebę napisania tej recenzji, bo patrząc po forum wszystkie negatywne opinie na temat tego serialu są uzasadniane obecnością LGBT, seksem, używkami czy nagością. Nie wiem jakie seriale oglądacie, ale ten nie jest według mnie ani ekstremalny, ani szokujący ani wyjątkowo inkluzywny patrząc na aktualne standardy.

Nie zrozumcie mnie źle - serial jest zły, ale z zupełnie innych powodów. Miał poruszać tematy problemów nastolatków, zmagania się z nałogiem narkotykowym i własną seksualnością, a wyszło jak zwykle. Przede wszystkim serial jest kompletnie nierealistyczny i absurdalny. Postacie są niby w liceum i mają po 17 lat, a w ani jednej scenie nie widać by ktokolwiek się uczył albo coś robił na zajęciach. Rozumiem, że nie jest to główna oś fabuły, ale c'mon nikt nie uwierzy, że osoby w tym wieku mają wyłącznie wolny czas i robią co chcą.
Druga sprawa to, że rodzice wszystkich postaci magicznie znikają gdy nie są potrzebni i kompletnie nie interesują się co ich dzieci robią. Jakim cudem np. taki Elliot ma wiecznie wolną chatę, a także nikt z rodziców nie wchodzi nigdy dzieciakom do pokoju i nie sprawdza co robią. Jakim cudem Kat jest w stanie prowadzić swój kamerkowy biznes mieszkając z rodzicami albo matka Rue nie sprawdza czy jej córka nie jest przypadkiem zaćpana jak Messerchmit wiedząc, że jest uzależniona?
Moja ulubiona scena to gdy Nate uprawia seks z Maddy w swoim pokoju i jest pokazane ujęcie na jego rodziców, którzy to słyszą i wzruszają ramionami XDD. Oczywiście każda postać ma ogromny dom, w którym robi imprezy na setki osób po których nikt nie sprząta i rodzice nic do tego nie mają.
Serial jest pełen takich absurdów i o ile rozumiem że to fikcja to jest to tak naciągane i nierealistyczne, że wylew podczas oglądania jest nieuchronny.

Pomijając ujęcie przestrzeni fabularnej, serial jest pełen zapychaczy i scen kompletnie niepotrzebnych. Rozmowa Anne z Jules w jej studio to najbardziej nudny i bezsensowny dialog jaki w życiu widziałem, pełno jest scen np. jechania na rowerze ze smutną muzyczką w deszczu czy jakichś randomowych ujęć na przyrodę - co to ma być? Rozumiem, że trzeba wypełnić czas ekranowy, ale można to było poświęcić np. na rozwinięcie niektórych scen a nie tworzenie takich fillerów.
Przy scenie gdy Elliot gra na gitarze i śpiewa dla Rue myślałem, że dosłownie zejdę z żenady no ja p******e jakie to są złe sceny. Kto oglądał Twin Peaks i kojarzy moment gdzie James robi karaoke z dziewczynami - to jest ten poziom, tylko, że Lynch zrobił to specjalnie a tu jest to po prostu debilizm scenarzysty.

Absurd goni absurd a karuzela nigdy nie zwalnia. Cringe wylewa się z ekranu co chwilę czy to w rozmowach bohaterów czy w wiadomościach pisanych przez telefon.
Będąc przy postaciach - wszystkie są wyjątkowo irytujące i praktycznie żadnej nie da się polubić ani z nią utożsamić. Większość problemów tych ludzi można rozwiązać zwykłą rozmową czy wizytą u psychologa, każdy z nich jest naciągany i bezsensowny. Przykład - Ethan i Kat są razem na karnawale. Kat idzie po napój i wracając widzi, że Ethan gada z jakąś dziewczyną przez 10 sekund. Ta się oczywiście obraża i mają problem ze sobą przez resztę sezonu. Co się okazuje? Ethan rozmawiał z koleżanką swojej młodszej siostry z którą ta miała robić projekt czy tam wisi jej kasę.
Oczywiście w ramach zemsty Kat rucha przez czas wielkiej schizmy wszystko co się rusza a gdy się w końcu pogodzą temat nigdy nie jest wyjaśniony XDDD. To tylko jeden z wielu przykładów idiotyzmu bohaterów i rujnowania każdego możliwego związku jaki tu się pojawia (i to jeden z łagodniejszych). Można by o tym naprawdę epopeję napisać ale przekonajcie się sami.
Pomijając to, że każda postać jest po prostu głupia, jest też napisana specjalnie tak by była jak najbardziej denerwująca, szczególnie postacie kobiece. Widać że reżyser tego dzieła jest mocnym mizoginem i jedyny kontakt z kobietami miał oglądając pornhuba. Niemal każda postać kobieca jest napisana tak by była irytująca i pokazywała, że jedyne do czego nadaje się w związku to seks.
Seks - to też najistotniejszy element tego serialu. Bohaterowie są dosłownie zwierzętami, jedyne co potrafią robić to się chędożyć i serial pokazuje, że jest to jedyny element związku i nic poza tym. Przykład - Cassie i McKay spotykają się na początku 1 sezonu i ten zaczyna opowiadać jej o swoich problemach a Cassie chce tylko uprawiać seks. McKay mówi jej, że to nie jest jedyne co się dla niego liczy i zaczynają prowadzić normalny dialog. Super nie? Tak, też tak pomyślałem i nawet zacząłem lubić jego postać. 20 minut odcinka później i McKay pisze do niej "Send Nudes :)".
Przegląd reszty bohaterów:
Rue - ćpunka, najbardziej nielubialna postać, niewdzięczna, nie docenia nikogo ze swoich bliskich, jej matka to anioł bo każdy normalny człowiek by ją dawno zostawił na śmietniku
Jules - postać nijaka, jedyne co ją wyróżnia to fakt że jest trans i jej body count przekracza PKB Podlasia
Nate - psychopata, postać początkowo ciekawa, potem okazuje się być zwykłą p***ą która wyżywa się na innych bo w wieku 8 lat widział pornola ze swoim starym (XDD?)
Maddy - przykład dziewczyny, która jest na wszystkich memach, najbardziej irytująca damska postać w tym serialu, od wypowiedzi po zachowania
Kat - huśtawka emocji, najpierw cnotka, potem uprawia seks z każdym i zmienia się w dominę, w końcu wraca do normalności i akceptuję siebie, znajduje super chłopaka który ją kocha i akceptuje więc zrywa z nim bo jest dla niej dobry argumentując to zmyśloną śmiertelną chorobą
Cassie - pustak bez osobowości, który uwielbia krzywdzić innych a robi z siebie ofiarę,
Lexi - typowa drugoplanówka, na końcu 2 sezonu okazuje sie być całkiem ciekawa
Fez - Jesse Pinkman po roku w Euforii
Cal - jedyna postać z sensem i faktycznymi problemami
Ash - postać wyjęta żywcem z GTA, największy absurd
Elliot - ćpun 2

Podsumowując Euforia jest naprawdę źle zrobionym serialem i wyjątkowo żenującym. Daję jej aż 3/10 ponieważ nie raz się przy nim uśmiałem ze względu na absurdalne sceny jakie się w nim pojawiają. Doceniam w nim ledwie kilka aspektów jakimi są przedstawienie historii każdego z bohaterów na początku odcinków i dosłownie z 3 dobre pomysły np. fragment z Rue jako detektyw czy przedstawienie Lexi oraz sam fakt że akcja jest na tyle wartka, że nie uśniemy przy nim o ile pominiemy niektóre zapychacze. Poza tym nie ma on nic ciekawego do zaoferowania. A i muzyka jest kompletnie asłuchalna.





Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones