*ziewa

Mam właśnie absolutnie przeciwne spostrzerzenia. Oglądam pierwszy sezon praktycznie na równi z drugim, bo nie zdążyłam zrobić powtórki i mam wrażenie, że pierwszy sezon opiera sie wyłącznie na seksie i cpaniu, wszystkie początkowe wątki wzięły się z puszczania sie na prawo i lewo. Serial od samego początku jest mocno przekoloryzowany, ale w drugim sezonie zdaje się jakimś cudem prawdziwszy. Na razie według mnie drugi sezon bije pierwszy w cuglach. ;)

W pierwszym sezonie mamy znakomitą ekspozycję postaci i ich problemów. Seks, picie i ćpanie pomimo że uderzają na dzień dobry, stanowią tylko element tła i nie są motywem głównym. Pogłębienie postaci nastąpiło także w odcinkach specjalnych. Sezon 2 obecnie jest mokrym snem i fan serwisem dla spermiarzy (a i tak część widzów była oburzona, że Cassey ma wciąż za mało nagich scen w sezonie drugim, w którym to już teraz miała dużo więcej niż przez cały sezon 1). Sezon 2 pomimo jasnych akcentów spłycił głównych bohaterów a część z nich wręcz uprzedmiotowił.