I Asimova odpadła polityczna poprawność. Zmiana płci i koloru skóry bo taka jest polit - pop. Żałosne.
"Fundację" czytałem wieki temu i pamiętam piąte przez dziesiąte, szczególnie te książki pisanych przez innych pisarzy. O ile twórczość samego Assimova była rewelacyjna, chociaż średnio filmowa, to te książki zapamiętałem jako strasznie rozwlekłe i okrutnie męczące. Ale chyba przez to bardziej nadające się do...