Zacznijmy od tego, że odcinki potrafią zirytować. Sceny typu strzelaj - czemu Ty nie strzelisz? okej, dylematy moralne. Idąc dalej "musimy ich zastrzelić"! - okej, ale nie strzelają, ciągnąc to samo przez parę minut po czym ktoś dostaje baty. W niejednym odcinku doświadczymy przesadzonego erotyzmu ze strony bohatera głównego i jego wybujałej wyobraźni co raczej traktowałem po którymś razie już jako filler i coś słabego. Zrozumiałe, że główny bohater ma taki charakter ale wyszedł bardziej w moich oczach na zboczeńca. No i finał, zakończenie niepełne , pozostawiające różne furtki i drogi do następnych sezonów bo tak naprawdę możemy się tylko domyślać co się stało. Dużo minusów ale z elementów dodatnich można wyróżnić same postacie, efekt gore i dużą wulgarność. Temat przewodni - Gantz miałby szansę na obronienie się bo sam pomysł - dość ciekawy.