Melduję się!;) Moim zdaniem scenarzyści sobie zostawili Brittanę na 3 sezon właśnie, dlatego w ostatnim odcinku było hm.."tak niemrawo". Sam Brad Falchuk się wypowiadał, że ten shipper jest dla niego bardzo ważny i rozsądnie chce go poprowadzić, nie spiesząc się. Na pewno w nast sezonie ujawni się Santana, no musi:)

ale powiedzial to tez w takim sensie ze San sie ujawni ale moze zdobyc nowy "love interest". Chociaz uwielbiam Santane i jest piekna z kazda osoba to Brittany jest jej przeznaczona i tego bede sie trzymac :)

Może i będzie miała "love interest" przez kilka odcinków, żeby jakieś napięcie i oczekiwanie było, ale w końcu i tak będzie z Brittany, one jak powiedziałaś są sobie przeznaczone, to bratnie dusze.

nie wiem jak wytrzymam czekanie do wrzesnia ale Brittana is everything and nothing hurts :)

Och. tez trzymam za nie kciuki xd
i zastanawia mnie czy w realu taka więź między kobietami jest równie urocza i w ogóle jak w Glee.

Brittany i Santanę uwielbiam ! Brittana is on <3

Hm... ja od początku uważałam, że one do siebie nie pasują i dalej tak uważam. Po prostu nie widzę ich związku. Santana niech sobie znajdzie jakąś inną dziewczynę i moim zdaniem będzie lepiej.^^

Zgadzam się z Tobą. Były słodkie jako przyjaciółki, a potem ni stąd ni zowąd twórcy rzucili w nas faktem, że jest między nimi coś więcej. No okej, fascynacja fascynacją, ale potem znowu nagła wiadomość: Santana kocha Britt. Potem kolejna nowość, Britt też kocha Santanę, choć jej wyznanie miłości w ogóle nie brzmiało wiarygodnie, to było dla mnie tak, jakby po prostu kochała ją jako przyjaciółkę. Fajnie by było, gdyby pojawił się ktoś nowy (a raczej nowa:) do której to osoby by pasowała.

Santana... <3.
Obie wyglądają razem przeuroczo, jak dwa elementy układanki, które pasują do siebie idealnie, jak żadne inne "puzzle" na świecie, lecz wydaję mi się, że mimo tego dopasowania nie da się ich ułożyć... to za bardzo skomplikowane. Po 6 odcinku 3 serii stwierdzam, że to właśnie wątek San będzie tutaj jednym z głównych, na pewno. Finn powiedział, że "Brittney jej nie kocha [...]", i właściwie taka jest prawda, bo Brit inaczej odbiera miłość do niej. Wydaję mi się, że w tym sezonie San znajdzie sobie kogoś... kogo będzie mogła pokochać z wzajemnością. I to będzie piękne. <3.

Nie,nie ja nie zakceptuje nikogo oprocz Britt z Santana. Finn powiedzial,ze Britt jej moze nie kochac,tylko po to aby ja zdolowac,wszyscy fani Brittany wiedza,ze to nie prawda "“I love you, Santana. I love you more than I’ve ever loved anyone else in this world.” a bylo "I love you" w wydaniu Brittany jeszcze wiecej.;) Ja uwazam,ze w tym epie Santan byla wspaniala ale Britt zostala bardzo dziwnie poprowadzona przez tworcow tak,ze nawet ja mialam watpliwosci po slowach finna ale pozniej obejrzalam na spokojnie i przeanalizowalam cala sytuacje i juz tego tak nie odeberalam. Scena "stop the violence" az kipi miloscia,mimo,ze trawala pare sekund i smutne spojrzenia Britt,bo wie co przezywa Santana. Poza tym nadchodzacy odcinek bedzie Brittanowy i mysle,ze fani beda zadowoleni i nic wiecej nie powiem,bo nie chce spolierowac :)

Ja jestem raczej na NIE. Pasują do siebie jako bff , ale jako pary póki co ich sobie nie wyobrażam. Owszem, miały wiele sugestywnych scen i dialogów, "Landslide" i "Songbird", ale ja tego po prostu nie widzę, nie czuję ich chemii...
Jedna rzecz byłaby w stanie mnie do nich przekonać - chcę sceny, w której Brittany powie Santanie w twarz kilka słów prawdy, że powinna spróbować się zmienić, że wieczne obrzucanie ludzi błotem to nie jest dobry sposób na życie... Jak na razie Britt przytakuje we wszystkim Santanie, a już ten śmiech po ataku na Rory'ego to było przegięcie. Fajnie, że akceptuje ją taką jaka jest, ale ktoś powinien wreszcie uświadomić Santanie jej błędy i wady, pomóc jej się zmienić, a nie wielbić ją bezkrytycznie, jak to na razie robi Brittany.

Jak dla mnie, to wszystko wina scenarzystów, którzy w 3 sezonie zepsuli Britt, która zawsze była "miłym dodatkiem" i równowagą dla Santany. Teraz z odcinka na odcinek obie coraz bardziej tracą moją sympatię, podobnie jak cały ten ship, który mógł mieć niezły potencjał.

oj cos temat przycichl a dziwne,bo wiem,ze ta para zarowno jak Faberry i Klaine ma najwiecej fanow :)

lubie faberry chodzmy na rowery