Tak jak wyżej, jak jest wasz ulubiony odcinek i dlaczego? (biorąc pod uwagę wszystkie sezony)
Mój to 1x04, Proggers
Bo tak na prawdę od tego odcinka wszystko się zaczyna:
Quinn jest w ciąży,Kurt przyznaje się do bycia gejem, Puck, Mike i Matt dołączają do glee, Rachel strzel focha. I do tego cudne single ladies chłopaków na meczu, Kurt w drużynie i to był mój pierwszy zobaczony odcinek.
A jaki jest wasz ulubiony?
Moje ulubione odcinki to:
1x10 " Ballad" było i dużo komedii i dramatu w tym odcinku, zabawna Rachel zakochana w Schuesterze i zachowująca się jak psychopatka, oraz cała akcja z Quinn, Finnem i tym jak rodzice wywalają ją z domu, plus to podobały mi się prawie wszystkie piosenki z tego odcinka
1x22 ponieważ to był finał 1 sezonu, bardzo fajny występ na zawodach, przegrana, wylanie kilku łez
3x 22
3x21
3x14
2x11
2x07
i jeszcze 2x18 ponieważ odcinek uczy akceptacji samego siebie, świetne piosenki, w tym mój ulubiony duet ze wszystkich sezonów serialu czyli " I feel Pretty/Unpretty" jak dla mnie był cudowny
2x14, świetny występ na zawodach, rozmowa wszystkich z Glee, sceny Faberry razem( Quinn i Rachel), cała akcja ze ślubem na minus dla mnie bo za bardzo się ciągnęła, no i wypadek Quinn na plus lubię trochę dramatu
2x11- akcja z Sue i pokazem z armatką, teksty Brittany, wystawienie " Thrillera" Jacksona
Oj sporo praktycznie cały pierwszy sezon z drugiego Furt, uwielbiam Carole i Burta, niesamowicie ciepłe i sympatyczne postaci , tacy rodzice to skarb.Cieszyłam się, że pobrali się i stworzyli wspaniałą rodzinę, stanowczo było ich za mało. Następnie odcinki walentynkowe z drugiego i 3 sezonu :) 14 odcinek 2 sezonu z imprezką u Rachel uśmiałam się do łez, Orginal Song i pierwszy pocałunek Klaine, 18 odcinek 2 sezonu świetny o akceptacji swoich wad i powrót Kurta do Mc Kinley'a i cały 3 sezon. Z czwartego I do -pozytywny, świetne teksty zwłaszcza Kurta do Tiny " Zgwałciłas mojego byłego maścią :"D Potem to już pojedyncze odcinki więcej z 5 sezonu - 1 odcinek z zaręczynami Blaine'a i Kurta i Beatlesi, na 3 odcinku o Finnie ryczałam jak bóbr odcinek świąteczny znów uśmiałam się do łez, Trio- świetne piosenki w moim guście zwłaszcza Hold on , której nie mogę przestać słuchać:) i odcinek 6 Movin on za piosenki mojego ulubionego Billego Joela, a z szóstego zdecydowanie Weeding i w końcu ślub mojego ulubionego shipu czyli Klaine. Ogólnie uwielbiam ten serial i znów sobie obejrzałam wszystkie sezony, szkoda ,że to koniec :(
Odcinek, w którym Puck uświadamia sobie, że się zakochał w Zizies :) I ten, w którym Kurt wstąpił do drużyny futbolowej :)
Odcinek 4 sezon 4:
Drugi najsmutniejszy odcinek serialu, ale mi się podobał.
Wszyscy ze sobą zerwali (Kurt-Blaine, Rachel-Finn, Santana-Brittany, Will-Emma), czyli 2 z moich 3 ulubionych par (Klaine, Brittana), ale za to wszystkie 6 piosenek mi się bardzo podobało. Najlepsze - "Teenage Dream" i ten moment, gdy w trakcie piosenki Kurt zdał sobie sprawę, że coś było nie tak. Szkoda, że ze sobą zerwali, ale wszystkie te sceny tuż przed zerwanie zrobili genialnie. No i przynajmniej pary, które dawno się nie widziały, wreszcie mogły się spotkać i przez chwilę znów być razem (szkoda, że tylko po to, by zaraz zerwać). Ogólnie to był dobry odcinek, dobrze wykonany, ale niestety rozpoczął wątki, przez które w kolejnych odcinkach było tylko gorzej. :(
Fajny jeszcze odcinek 18 sezon 2:
Miał dobry przekaz o akceptacji siebie. Podobało mi się to zbliżenie Rachel i Qinn (i ich cudowna piosenka) oraz powrót Kurta, chociaż smutne było pozostawienie Blaine'a samego w Dalton. Podobało mi się też to zadanie z koszulkami do piosenki "Born This Way". :)