Typowy netflixowu. Murzyni, homo, "silne niezależne kobiety" to tylko netflix może wsadzić do westernu. Nudny, niemiłosiernie rozwleczony. Dotrwałem do końca tylko dlatego, ze lubię westernowe klimaty.
Zajebiscie zrobiony miniserial w stylu HBO.
Zadne tanie netflixowanie. Murzyni byli tam gdzie mieli byc. W swoim slamsie.
Ja pracuje z emigrantami z Afryki i sa ta zajebisci ludzie. Ci z Afganistanu Pakistanu sa inni niz my, ale mozna z czasem nawiazac z nimi nic porozumienia.
To sa ludzie.
Co do serialu. Emmy tylko nie wygral, bo powstal Czarnobyl. Unforgiven Eastwooda tez Cie pewnie nudzi.
Dla mnie jest miazga. Ty masz swoje zdanie