Zapowiadało się super, ale nie dotrwałam do końca. Po 12 odcinku zaczęłam się zastanawiać o czym będą następne. Mam wrażenie, że wątek głównych bohaterów zbyt szybko się rozwinął.
Też tak myślę. Za dużo było na koniec odcinków z kombinowaniem, co by tu zrobić z Imoogi, zamiast tego mogli dać jeszcze ze 2-3 z jakimiś przygodami dwójki głównych bohaterów, gdzie właśnie obserwowalibyśmy rozwój ich relacji. Zwłaszcza ze strony Ji-ah - Yeon wiadomo, kochał ją do szaleństwa od 600 lat, ale ona w zasadzie w jednej chwili mówi, że go wykorzystuje i że właściwie sama nie wie, co do niego czuje, po czym zaraz kocha go już bez pamięci.
Niemniej bardzo jestem ciekawa kolejnego sezonu, ponoć jest już potwierdzony i ma opowiadać o tym, jak Yeon został górskim duchem, więc obaj bracia się pojawią :)