Wbrew zachwytom mnie serial nie porwał.
Fabuła się wlecze i nic się nie dzieje. Gdzieś dopiero od 7mego odcinka coś się zaczyna kręcić, ale do tego momentu coraz bardziej musiałam ze sobą walczyć aby dalej oglądać.
Główny bohater antypatyczny, obrzydliwy i obślizgły, a wydarzenia, które legły u podstaw całej historii równie obrzydliwe.
Jedyna ciekawa postać to ta Ruda ;-)