Jestem właśnie na świeżo po obejrzeniu tego odcinka i zleciał mi on bardzo milo. Wiadomo, że niczym mnie już nie zaskoczą, skoro widziałam wszystkie inne wersje, ale też nie nudziłam się na niej. Kotoko jest urocza i jakoś tak trochę w tym odcinku była bardziej tępa niż w pierwszym sezonie, choć niby wszystko było tak jak powinno być. Być może spowodowane jest to treścią odcinka, dużo omyłek, w ciągu krótkiego odcinka takie wrażenie sprawiło. Ogólnie jestem zadowolona z ich powrotu i nie mogę się doczekać nowego sezonu. Bardzo jestem ciekawa jak będzie sobie radziła Kotoko w szkole pielęgniarskiej i jak będzie przebiegać ich życie małżeńskie. Wiadomo, że to nie Tajwan, ale w gruncie rzeczy odcinek specjalny może nie był specjalnie namiętny, ale sugeruje, że nie będzie pod tym względem dziwnie to wyglądało :)