Masz rację, tylko po scenie z szybą, przychodzi scena z żołnierzem, co pokazuje, że kobieta może się zakochać ale gdy tej miłości nie jest w stanie zrealizować, bo np. boi się zaryzykować, to wraca do stałego, sprawdzonego partnera, który jej nie odrzuci. Idzie tam, gdzie ma zapewnione bezpieczeństwo ale równocześnie gdzie więcej jest rozsądku, niż uczuć. Może w tym przypadku ona nie tyle się bała zaryzykować, co trafiła na Janka, który zamiast wziąć sprawy w swoje ręce, to zaczął jej tatusiować i w gruncie rzeczy schrzanił tę sytuację. A w życiu są momenty, gdzie kobieta, będąc w długim związku, nagle kogoś poznaje, zauracza się, zakochuje - ale potem, po krótkim skoku w bok, zazwyczaj wraca do stabilizacji i bezpieczeństwa, czyli do stałego partnera - nie podejmując ryzyka, jakim jest nowe uczucie. I udaje, że nic się nie stało, a na ulicy tylko odwraca wzrok.

No właśnie sama mówiła w knajpie że go kocha ale to młoda więc można różnie rozumieć. Smutny wątek..

Samobójstwo rzekomo z powodu oblanego egzaminu to jest wersja tego żolnierzyka. To jest taki kontrast: młody i pełen entuzjazmu chlopak kontra zgorzkniały Janek Serce.

Zapominacie, że Janek zachorował nerwowo w momencie, gdy "poznał" Mgiełkę. Wszystkie następne kobiety, które spotyka, to omamy, wymysły, majaki. Nie istnieją (nawet Danusia). On marzy o miłości, a jednocześnie boi się jej i czuje niechęć do związków (matczyne wymuszanie). W swojej głowie, projektuje różne wizje kobiet, które nie mają szans się spełnić, bo one nie funkcjonują w rzeczywistości.
Choroba psychiczna jest w jego przypadku całkiem możliwa, żył pod ciągłą presją, co doprowadziło go na skraj szaleństwa.

Ciekawa ta opinia z tymi omamami. Do Gabi i Szykulskiej jeszcze pasuje. Bo do Gabi przychodzi jakby nigdy nic tez żołnierz a Szykulska nie poznaje go na dworcu. A Historia z Piotrem i Małgosia? Tutaj nie jest juz tak jednoznacznie.

Piotr i Małgosia istnieją na prawdę, ale ich rozstanie jest jedynie pozorne. Kochanka Piotrka to wymysł Jana, jako wytrych do jego marzeń (bycie z Małgosią). Tak na prawdę nigdy się rozstali, Jan ubzdurał to sobie, bo wiedział, że to M. jest kobietą jego marzeń, a tylko poprzez zakończenie związku z P. mogą chociaż spróbować być przez chwilę razem. Gdy jednak staje się to możliwe w jego imaginacji, to wtedy uświadamia sobie, że to co robi jest niemoralne (lojalność wobec przyjaciela), następuje wybudzenie ze snu, Piotr i Małgorzata schodzą się ponownie, choć tak na prawdę nigdy się nie rozstali.

o bardzo naciągania teoria.Kobiety, które spotyka na swej drodze Janek nie mogą być omamami, bo zbyt dyzo ludzi je widziało. Np Gabi była mu przedstawiona przez jego przyjaciół Krukowskich, a Danusia była nieakceptowana z początku przez jego matkę, a pożądana przez Piotra.
Ja uważam, ze serial miał ukazać przekrój wysokich kobiet jakie dojrzały mężczyzna może spotkać w swoim życiu. I tak:
Lusia - to swatana narzeczona. Trzeba w końcu ożenić chłopaka a my znamy taką jedną samotną.
Danusia - to kobieta po przejściach z dzieckiem
Gabi - to z kolei fascynacja młodej dziewczyny starszym, dojrzałym i doświadczonym mężczyzna.
Gosia - to żona kolegi. Ideał nie do zdobycia.
I na końcu Kalina - ta romantyczna miłość. Raz spotkana i niezapomniana, Tu w serialu na szczęście zakończona happy endem...