Jan Serce
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
Jak można nazwać głównego bohatera nieudacznikiem? Przecież On w żadnym stopniu nie przypomin nieudacznika!!! To, że kieruje się sercem nikogo nie krzywdzi albo stara się tego nie robić, że ma szacunek do drugiego człowieka a zwłaszcza do kobiet to przecież nie oznaka tego, że jest nieudacznikiem tylko tego, że to człowiek serdeczny, uczciwy i przez to może naiwny, bo wierzy, że wszyscy są tacy jak On i dlatego dostaje kopy od życia i od ludzi, ale w żadnym wypadku to nie jest nieudacznik!!!
Zgadzam sie z Toba w 100%. Jan Serce jest naprawde wspanialym czlowiekiem. Taki sie trafia jedynie jeden na milion. Ten kto powiedzial ze glowny bohater jest nieudacznikiem okazuje poprostu brak inteligencji. Glowny bohater NIE MUSI byc jakims herosem albo jakims idealem. Moze to byc prosty czlowiek o szlachetnym sercu.
no, w sumie racha, bo w inych kwestiach janek jest zaradny. po prostu jest bardzo ugodowy,a czasami zachowa sie jak dupa czy niezdecyowanie. no ale kto z nas nie mial chwil kiedy nie wiedzial co zrobic, wahal sie. nie jest typem przebojowego, czy wrecz bezczelnego typa. ale nie od razu nieudacznik. choc ogladajac serial czesto sie mu kibicuje i wrecz rozsierdza, kiedy mu nie wychodzi, mle sie w ustach przeklenstwo: ale ten janek dupa;P. moze w tym sensie to nieudacznik, ze czesto woli postawic na kompromis, dobre serce niz robienie sobie wrogow. owszem, to cecha, ktora utrudnia zycie, rowniez dzis. ale z drugiej strony takie zachowanie wlasnie powinno byc wspierane, wlasnie dlatego, ze wymaga wiekszego hartu ducha i szlachetnosci.w koncu swiat powinien isc do przpdu, a nie cofac sie do czasow wyscigu szczurow...ja bym go jednak nieudacznikiem nie nazwal, za ostre slowo, moze momentami mu nie wychodzi i chwilami jest nieudacznikiem..ale calkowicie taka dupa wolowa nie jest. to widac w codziennym zyciu i zaradnosci janka.
Każdy co ma serce, jest dobry dla drugiego człowieka ma takie chwile w życiu właśnie. Ale nie jest nieudacznikiem.
Nie zachowuje się jak dupa czy niezdecydowanie. Właśnie na odwrót. Większą odwagą jest zakończyć związek jeśli widzimy że na dłuższą metę nie miałby sensu jak w niego brnąć. To że co najmniej połowa związków trwa na zasadzie "jest bo jest i po ciul szukać czegoś lepszego jak to ryzyko i trzeba włożyć trochę wysiłku". Pierwszy związek kończy bo widzi że kobita nie pokochała by go i jej zaangażowanie wynikało z długoletniej samotności. Następna miała nie poukładane w głowie co wynikało z trudnej przeszłości i patologicznych przeżyć. Że nie przeleciał żony najlepszego przyjaciela przy pierwszej okazji to chyba też w porządku nie? Czy normą jest że jednak powinien łapać okazję nieważne z kim i jak? Ta młoda to typowe młodzieńcze fiu-bzdziu. Taką ruszysz i nie wiadomo co zrobi, może następnego dnia by poszła z płaczem że ją wykorzystał... Jedyne co można mu pokiwać palcem to to jak latał po dworcach bezsensownie za tą Kaliną. Jak małe dziecko.
wiesz, tak teoryzowac mozna, ale jak czlowieka dopadna watpliwosci, kiedy duzo z dana osoba przezyl, kiedy nie wie czy znajdzie podobna itp. w teorii kazdemu bym radzil zerwac szybko, ale w praktyce nie jest tak latwo. i niektorym sprawia to problemy, bo zaczynaja rozprawiac za i przeciw i maja watpliwosci. i dobrze, bo zycie nie jest czarnobiale, a wybory trudne, a nie jasne. brak watpliwosci ma tylko general na wojnie, gdzie liczy sie szybkosc dzialania, a niekoniecznie dlugofalowe efekty. zgadza sie z ta kalina, bo akurat to bylo przewidzenie, szukanie jakiegos idealu, ktory w koncu znalazl, ale to juz zabieg rezysera,bo zwykle w zyciu mozna tak do smierci gonic tego idealnego kroliczka i zostac samemu na lozu smierci.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
