Niestety. Mówię to z żalem jako fan pierwszego sezonu JJ, ale drugi sezon jest po prostu słabiutki.. Postacie słabe, fabuła też leży, nie było tego czegoś. Nie było bohatera, z którym można by iść w ogień. Do tego Trish, która uważała się za ofiarę, a po trupach osiągnęła swój cel.. Ogólnie ta końcówka dla mnie była beznadziejna.