Serial tak naprawdę jest przekrojem problemów koreańskiego społeczenstwa. I przez temat samóbójstwa, ktore u nich rzeczywiscie jest prawie na porządku dziennym, pokazuje jak nie powinno być.
Niestety, wszystko pokazane w serialu dzieje się naprawdę. I cieszę się, że nareszcie ktoś się zebrał na odwagę i nakręcił nie słodkie, oderwane od rzeczywistosci miłosne perypetie, a coś, co powinno dać do myślenia wszystkim.
Oraz też się cieszę, że pokazali to, że odebrać sobie życie nie jest łatwą decyzją. Brawo!
Serial uzula na to, jak słowa mogą ranić i do czego też mogą doprowadzić.

Saranhe to everyone!

Bardzo mi się podoba obsada i wreszcie kobieca postać która nie drażni, ponury żniwiarz też pasuje. wszystko cacy. Saranghae!

Częściowo się zgadzam i sama cieszę się, że serial porusza tak delikatny i trudny temat, który wciąż jest tematem tabu w wielu rozwiniętych krajach (w tym w Korei Południowej). Szkoda tylko, że nie poszli z tym dalej i nie zamieścili po każdym odcinku jakiegoś numeru telefonu zaufania, gdzie osoby zmagające się z takimi problemami mogłyby zadzwonić po pomoc. Co więcej, wiele przypadków przedstawionych w serialu niestety wymaga pomocy specjalistycznej. Zaawansowanych zaburzeń odżywiania nie da się wyleczyć samą szczerą rozmową, potrzeba jest porządna terapia (czasem wieloletnia) i powrót do normalnych nawyków pod okiem specjalisty. To dla mnie jest trochę na minus, wg mnie troszkę zbyt płytko potraktowali niektóre tematy :(

Co nie zmienia faktu, że serial jest cudowny i z niecierpliwością czekam na nowe odcinki!

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Mogli pójść dalej z tematem, dobry pomysł z numerem zaufania na końcu każdego odcinka. Moim zdaniem serial godny pochwały. Przedstawione problemy innych ludzi dają do myślenia.

A jeśli chodzi o odcinek 7-my, z tematem anoreksji i bulimii, to uważam, że potrzebna była rozmowa z kimś, komu zależy, kto po części zna temat i wie, jakie to trudne. Nie oznacza, to że nie będzie potrzebne leczenie. Jednak od czegoś zawsze trzeba zacząć, żeby dotrzeć do chorej osoby, a rozmowa to pierwszy krok. Chora osoba musi zrozumieć, że można żyć inaczej i powinna właśnie zacząć inaczej żyć..

Bardzo dawno nie oglądałam tak dobrego serialu. Płakałam kilka razy, bardzo wzruszyły mnie historie współczesne i nasze dzisiejsze problemy, ale też odcinki o historii Korei i osobiste historie żniwiarzy. Scenarzyści naprawdę zrobili kawał dobrej roboty. Bardzo dobra gra aktorów, z tą trójką (czwórką łącznie z przystojnym szefem konwojentów, którego wątek się rozkręcił) głównych bohaterów mocno się zżyłam. W serialu udało się połączyć dwie istotne rzeczy: poruszyć tematy poważne i jednocześnie zrobić film, który nie ma tak bardzo poważnego, ciężkiego w odbiorze tonu, tylko ma też tematy tzw. luźniejsze i komediowe. To co jednak podobało mi się najbardziej, to sprawy dotyczące moralności, czyli szukanie odpowiedzi jak żyć, jak pomagać, co jest najważniejsze w życiu. Coś musi być w tym, że na umierającą osobę ktoś czeka, ktoś stoi. Nigdy nie byłam w Korei, nie wiem nawet, czy kiedyś będę w stanie tam pojechać, ale z tego co czytałam, słyszałam, Koreańczycy nie wyobrażają sobie życia bez pracy. Pewnie dlatego zaświaty są w tym serialu przedstawione są jako korporacja. Polecam wszystkie odcinki!!

A czy coś wiadomo o nowych odcinkach? Będzie 2 sezon? Mnie bardzo poruszyła historia Koo-Ryeon. Niestety, także i u nas kobiety w takiej sytuacji były piętnowane, wykluczane.

Niestety są niewielkie szanse, na powstanie 2 sezonu

Sezon 2 będzie prawdopodobnie w maju 2023 :)