Drama bardzo dobra, to przyznam - jedna z lepszych japońskich produkcji tego typu, jakie oglądałam. Choć nie czułam tego 'czegoś' przy oglądaniu, jak np. przy dramie Mother (2010) z Michiki Reiną. Ale ten 'realizm' KnM bardzo przypadł mi do gustu. Nie było tej szablonowości, przynajmniej nie tak widocznej, jak przy innych produkcjach.
No i oczywiście byłam pełna podziwu dla naszej gosposi, za to jej wykonywanie zadań - perfekcja w każdym calu (choć niektóre były niesmaczne, jak np. to prawie-przespanie się z Kaoru...). Suma sumarów, szczerze polecam tę produkcję, bo bardzo jest niedoceniana, a według mnie zasługuje na więcej uwagi. Jak ktoś chce odetchnąć trochę od tych przewidywalnych i przesłodzonych historyjek, jakie często serwują nam producenci (choć nie mówię, ze ich nie lubię ^.^), ta drama jest dla niego :D

Dodatkowo polecam wspominaną już wcześniej Mother (2010) oraz Boku no Aruku Michi (2006) - obie dramy bardzo dobre, wywarły na mnie ogromne wrażenie. Oczywiście polecam też wszelkie produkcje z Kimurą Takuyą (np. Pride), Nishikido Ryo, Matsuda Shotą i Ayą Ueto... ale to tylko moja sugestia:)

Jest to jeden z najlepszych seriali, jakie widziałem w życiu.