Wiem, że w czasach w których powstało anime istniało "tylko" 13 tomów.
Niedawno zabrałem się za lekturę mangi i zauważyłem maaasę pominiętych wątków i postaci. To skłoniło mnie do pewnej refleksji - dlaczego adaptację ograniczono jedynie do 25 odcinków mają do dyspozycji tak ogromny materiał? Nie mogli po prostu stworzyć w 100% wiernej adaptacji, czyli Berserka-tasiemca? Gdyby Berserk był tasiemcem, podobnie jak manga, to nie trzeba było by niczego skracać, ucinać, usuwać. Historia posiadała ten sam rozmach i tempo.
Zanim anime dotarło by do wydarzeń z 13 tomu to Miura zdążył by stworzyć kolejne tomy.
Nie było by galimatiasu w postaci 25 odcinkowej serii pozbawionej zakończenia, remakeu w postaci kinowej trylogii i tego badziewnego pseudosequela, który obecnie jest emitowany.
Zna ktoś może kulisy powstawania pierwszego serialu? Czy anime-tasiemce wymagają jakiejś niższej kategorii wiekowej? To by się zgadzało, skoro najsłynniejszymi tasiemcami są produkcje pokroju Dragon Ball, Naruto, czy Bleach.