O tak! Zgadzam się, mnie po prostu wmurowało. Oglądałam z takim zaciekawieniem, nie mogłam się oderwać i pewnie teraz po obejrzeniu będzie mi chodził ten tytuł po głowie przez kilka dobrych dni. Bardzo intrygujące anime ze wspaniałym przekazem. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciekawe. Według mnie to tytuł obowiązkowy do obejrzenia, jeśli lubi się rozmyślać. Bardzo wciągające.

kongo65, na mnie to anime zrobiło ogromne wrażenie i aktualnie mam doła po jego obejrzeniu, choć niby - SPOJLER SPOJLER SPOJLER - zakończenie jest niejako pozytywne, przynajmniej w aspekcie głównego bohatera..

Uwaga spojlery poniżej!! :

W tej chwili to może najgłębsze anime, jakie oglądałem. Poruszyło mnie również mocno "Elfen Lied", ale to chyba bardziej i jeszcze np. "Air" (mowa o serialu). To wyjątkowo jest ciężkie, zwł. że prawdziwym potworem i pasożytem jaki się tu człowiek (…), a najb. lubiłem postacie takie jak Migi czy Reiko/Ryoko - jako przykład świadomego pasożyta, który uczy się jak być bardziej ludzkim od człowieka (…), uczuć i poszanowania życia.. Również scena jej śmierci jest b. sugestywna. Jest dla mnie postacią tragiczną, podobnie jak Kana, która przepadla ze swoją romantyczną, naiwną miłością do głównego bohatera - notabene wolałem ją od Murano zdecydowanie (…)

A w ogóle dla mnie to termin "pasożyt" w tytule anime jest nie o pasożycie a o człowieku - takie moje zdanie.. Pasożycie, który podporządkował sobie inne i zabija życie na ziemi bazując na swoich prymitywnych instynktach jak i instynkcie zabijania.. Postać mordercy jest wg mnie symboliczna i ma poniekąd być obrazem ludzkości - wynaturzonej maszynie do zabijania, która niby ma prawa, a w pewnych chwilach pokazuje swoje prawdziwe(?)/drugie oblicze - scena zabijania pasożytów w ratuszu.