PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10020836}

Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów

Queen Charlotte: A Bridgerton Story
6,7 10 532
oceny
6,7 10 1 10532
Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów
powrót do forum serialu Królowa Charlotta: Opowieść ze świata Bridgertonów

Ponure czasy

ocenił(a) serial na 1

Jak to podobno powiedziała producentka i autorka scenariusza czarnoskóra Shonda Rhimes.
Chce, zeby nasze dzieci myslaly, że niemiecka księżna byla czarnoskóra i przestały wreszcie kojarzyć czarnoskórych z drewnianą rzeźbą trzymającą co najwyżej abażur na salonach Francji i Niemiec w XVIII w. Dlatego następny mój film opowie o tym, jak czarnoskóry generał Friedrich Paulus zwyciężał pod Stalingradem
Czarnoskóre lobby bardzo wspiera finansowo takie przedsięwzięcia więc kto wie :-)

ocenił(a) serial na 8
4_spam

Wiesz, że to jest fikcja, a nie rzeczywistość historyczna?

ocenił(a) serial na 1
nataliap

"Wiesz, że to jest fikcja, a nie rzeczywistość historyczna?" Wykształceni czarni są fikcją? Jesteś rasitą?

ocenił(a) serial na 8
Damian_Boj

What. Seria książek na podstawie której powstał serial to alternatywna historia rzeczywistości. Stwierdzam tylko fakty. Nie rozumiem skąd oskarżanie mnie o rasizm?

ocenił(a) serial na 1
nataliap

To jest fikcyjna osoba?:
"Zofia Charlotta Mecklenburg-Strelitz (Sophie Charlotte; ur. 19 maja 1744 w Mirow, zm. 17 listopada 1818 w pałacu Kew) – niemiecka księżniczka Meklemburgii-Strelitz, królowa Wielkiej Brytanii w latach 1761–1818 oraz królowa Hanoweru w latach 1814–1818 jako żona Jerzego III."

ocenił(a) serial na 8
Damian_Boj

Owszem, postać jest prawdziwa, ale jak sami autorzy serialu mówią - zarówno Bridgertonowie, jak i ten serial i tu cytując "to nie lekcja historii, a fikcja zainspirowana faktami". Nie twierdzę, że osoby czarnoskóre nie znajdowały się na dworach oraz nie wypowiadam się w kwestii ich inteligencji
z czym mimo wszystko na mnie niesłusznie naskoczyłeś. Serial jest jednym z moich ulubionych, więc staję w jego obronie, gdy komuś nie odpowiada obecność osób czarnoskórych. Zresztą jest bardzo ciekawy film o tym, z którym polecam się zapoznać pt. "Belle". Nie rozumiem skąd wynika twoja agresja słowna wobec mnie, skoro ja stwierdziłam jedynie fakt, potwierdzony przez samych twórców, podczas gdy osoba, która wykazała się stricte rasistowskim zachowaniem wyszła z tego bez szwanku. Przyczepiasz się do złej osoby, jak gdybyś tylko szukał guza. U mnie go nie znajdziesz, bo uwaga, rasistką nie jestem ku twoim zawodzie, sory :/

nataliap

Dido Elizabeth Belle to taka sama historyczna postać jak Królowa Charlotte. Skoro nie masz problemu z rasą/kolorem skóry zakładam, że nie przeszkadzałoby ci, gdyby w roli Belle obsadzono aktorkę o Azjatyckim pochodzeniu? Bo już nawet nie białą, bo to by było zbyt oczywiste. I pewnie nie przeszkadza ci, że Audrey Hepburn zagrała Indiankę? W końcu, w przeciwieństwie do Charlotte i Belle, była to od początku fikcyjna postać. John Wayne w roli Czyngis-chana? Na co tu narzekać - przecież to fikcja inspirowana faktami historycznymi. Czy coś się zmieniło w Hollywood? Nic się nie zmieniło, tylko teraz w rolach typowo białych obsadza się wszystkie inne kolory i mówi się, że "to jest dobre", jednocześnie nazywając rasistami tych, którym nie podoba się ani John Wayne w roli Czyngis-chana, ani India Amarteifio jako Charlotte

https://youtu.be/BFpUjyM0orQ

https://youtu.be/-qVKPyQ8lnc

https://youtu.be/izpZty0y23w

https://youtu.be/ainQMC--qgM

ocenił(a) serial na 8
MsScissors

Bridgertonowie to historia bazowana elementami na rzeczywistości. Królowa Charlotte prawdopodobnie była rasy mieszanej i zapewne był to punkt wyjścia dla autorki serii, by stworzyć świat, w którym dzięki małżeństwie z Jerzym faktycznie miało to pozytywny wpływ na obecność osób czarnoskórych na dworze. Uważam, że to fantastyczny pomysł, który w żaden sposób nie rani historii. Sami autorzy serialu mówią, że ich Królowa Charlotte jest Bridgertonowa, choć bazowana na prawdziwej. Jestem za realistycznym ukazywaniem postaci historycznych. Za to zmienianie rasy postaci fantastycznych, mitycznych, baśniowych, jak w przypadku "Małej syrenki" czy nawet "Velmy" nie jest moim zdaniem złe czy szkodliwe, bo w żaden sposób nie zmienia rdzenia postaci. Z kolei zmiana rasy skóry w przypadku najnowszej Kleopatry jest niepoprawne. Proszę o nie wsadzanie nie moich słów w moje usta. Ponowne oskarżenia, że "coś by mi nie przeszkadzało"? Znasz mnie? Nie. Nie wiesz co by mi nie przeszkadzało. Historia Bridgertonow mi nie przeszkadza - jest to jeden z moich ukochanych seriali, więc jak widzę ludzi, którzy przyczepiają się do obecności czarnoskórych na dworze i że to nie historycznie poprawne, to to poprawiam. Co do tego co mówisz - nie uważam, że obsadzanie białych osób w role historycznych postaci innej rasy jest dobre. Ale pragnę przypomnieć, że istniało prawdopodobienstwo, że Charlotte była rasy mieszanej, więc nie widzę tu żadnej krzywdy? Belle to też postać historyczna, więc skąd pomysł na białą aktorkę? Twój tok myślenia jest bardzo pokrętny.

nataliap

Mój jest pokrętny... Po pierwsze, Charlotte Mecklenburg-Strelitz nie przyniósł bocian, ani nie znaleziono jej w kapuście. Jej rodowód można prześledzić nawet w internecie. Miała białych rodziców, białych dziadków, białych pradziadków etc, jej rodzeństwo też było białe i uważać ją teraz za osobę mieszanej rasy, bo ktoś tam kiedyś napisał/powiedział, że jest szansa 0,0000000001% na to, że kilkaset lat wcześniej przed swoimi narodzinami Charlotte miała wśród przodków osobę czarnoskórą, jest wybitnie pokrętne. W internecie można znaleźć zdjęcia jej portretów, są też rysunki satyryczne, np autorstwa Jamesa Gillraya, na których widać, że jest biała. Charlotte miała bratanicę, Luizę, która została królową Prus. Ją też mamy nazywać "Pierwszą Czarną Królową Prus"?
Po drugie, pierwsza książka z serii Bridgerton została wydana po raz pierwszy w 2000 roku. Po raz pierwszy przeczytałam tę serię około 15 lat temu, w czasach, kiedy te książki czytały tylko miłośniczki romansów historycznych. Autorka w swoich książkach nie popełniła takich bzdur, jakie zrobił Netflix. Mogę z półki zdjąć jakąkolwiek książkę z tej serii - bo mam je wszystkie w starych wydaniach - i przeczytać, że wszyscy są biali. Już nie wspominając o tym, że Charlotte jest jedynie wspomniana w raptem jednej z 8 książek...
I śmiesz twierdzić, że jesteś za "realistycznym ukazywaniem postaci historycznych"... (facepalm)

ocenił(a) serial na 8
MsScissors

Alternatywna wersja historii, fikcyjność serialu: "We’re very clear about this world and … that this is not a history lesson. This is fiction inspired by fact,” the creator and executive producer told Netflix. “It’s very important to me that people understand that, because I’m telling the story of Queen Charlotte of Bridgerton, not of Queen Charlotte of England.”

Pochodzenie królowej" “Many historians believe that Queen Charlotte was of mixed cultural heritage.” In fact, historian Mario de Valdes y Cocom argued in 1997 that the queen “was directly descended from Margarita de Castro y Sousa, a Black branch of the Portuguese royal house,”

Ten serial nie ma wcale za zadanie ukazywać czegoś w sposób wiernie historyczny. Już z góry było jasne, że pewne elementy zapożyczy z rzeczywistości, ale będzie to zmieniona wersja. To nie ma być wierny biograficzny serial. To tzw. alternate history.

ocenił(a) serial na 5
nataliap

My to wiemy. W Ameryce jednak tego nie wiedzę. To historyczne nieuki.

A na siłę koloryzowanie europejskiej arystokracji wypacza całkowicie historię afroamerykanów i da niezły wstęp do nakręcenia filmu o czarnym Hitlerze, Stalinie, albo Mao.
A jednocześnie można będzie wyrzucić do kosza takie rzeczy jak niewolnictwo w USA, no bo jakim cudem niewolnicy są czarni (bo byli czarni), skoro szlachta europejska była czarna, a to właśnie szlachta europejska stworzyła USA. Cała martyrologia BLM pójdzie na szczaw dzięki takim produkcjom.
Dwie dekady i ludzie zapomną jak wyglądała prawda historyczna.

Odrobine wyobraźni!

ocenił(a) serial na 5
nataliap

PS. jakim cudem niemiecka Zofia Charlotta mogła być mieszanej krwi??? Mieszanej krwi na zasadzie chyba, że jedno z rodziców było rodowitym Niemcem, a drugie Brytyjczykiem. Ale niestety nie. Oboje jej rodzice pochodzili z Niemiec... Także no, kretyński argument.

nataliap

Miała byś coś przeciwko żeby murzyn zagrał Hitlera w jakimś fikcyjnym filmie? Albo biały Luthera Kinga? To nie jest tak że jak film opowiada o wymyślonych wydarzeniach to możemy pozwalać na manipulacje kolorami skóry. To się nie dzieje dlatego że ten aktor czy aktorka byli lepsi na kastingu a dlatego, żeby zakłamywać historie. A historia jaka była taka była. Udawanie że nie było niewolnictwa, że murzyni byli mile widziani na dworach - po co???? To nasza historia. Jeśli była zła, to uczmy o niej i wyciągajmy wnioski a nie zakłamujemy ją, jak zwykły robić systemy totalitarne typu komunizm czy nazizm.

ocenił(a) serial na 8
sheppre

Jeśli to by była alternatywna wersja rzeczywistości, tak jak w przypadku Bridgertonow, co podkreślają sami twórcy, to nie miałabym nic przeciwko. Taki jest zamysł. To nie ma być wierne odzwierciedlenie historii, to nie serial biograficzny. Koncept jest ciekawy i ma prawo odchodzić od realnych wydarzeń, bo nie obiecywał ich odtwarzać. To nie znaczy, że w tamtych czasach nie było wyedukowanych czarnoskórych oczywiście (podkreślam zanim ktoś znów opacznie zrozumie moje słowa). Poza tym Królowa Charlotte tym bardziej może być ukazana, jako czarna, bo są teorie, że miała takowe korzenie.

Damian_Boj

Królowa Charlotta faktycznie istniała. Historycy do dziś nie są do końca pewni czy aby nie była mulatką. Bridgertonowie jednak nie są serialem historycznym, a fikcją opartą na historii. Czarnoskóra szlachta, finezyjne fryzury, współczesne hity grane przez orkiestrę na balach. No i czemu nie? Ten serial od początku bazuje na alternatywnej rzeczywistości i jako takie jest to ciekawe. Wytłumaczono skąd się wzięła czarnoskora szlachta i chyba nikt o zdrowych zmysłach nie bierze tego za prawdę historyczną. Natomiast jako "wielki eksperyment" jest to ciekawe.

Lili89

"fikcją opartą na historii." To brzmi tak niedorzecznie, że aż dech zapiera.

Volfram

Po prostu upierasz się, żeby czepiać się wszystkiego. Nie oceniasz serialu tylko jedziesz na "ola Boga, czarny na tronie, kto to widział?". To dopiero jest niedorzeczne.

Lili89

Chyba mam zaniki pamięci. Gdzie tak napisałem?

Lili89

Czarna szlachta to akurat zdarzała się u nas, i nikt nie miał z tym problemu.
Natomiast wszelkim postępowym poprawiaczom rzeczywistości, na czele z Netflixem, przypomnę, że chociażbyście się zesrali i tak czarny pozostanie czarnym, a biały białym.
Jednym słowem, w tym poprawianiu jesteście po prostu żałośni.
Netflix, zróbcie film/serial o tym, która nacja zdominowała handel niewolnikami, nie tylko w średniowieczu, ale także w czasach nowożytnych.
Dla niezorientowanych - wywodzi się z Palestyny, ale nie mam na myśli Arabów.

ocenił(a) serial na 5
Lili89

Że co? xDDD A jakim cudem Zofia Charlotta: Niemka po obojgu rodzicach, mogłaby być mulatkę?? XD
W XIX wieku niewolnictwo najwyraźniej nie istniało, skoro jakaś pomniejsza księżna mogła być mulatką xD

kiran

Widocznie mogła skoro historycy się nad tym zastanawiają. Nie jestem historykiem, nie wnikam, podobno ma do tego nawiązywać scena z obrazem i podobno część obrazów wskazuje na rysy rasy czarnej. W wolnej chwili możesz mi opowiedzieć o niewolnictwie w Niemczech bo się nie orientuję jak to wyglądało w epoce Charlotty, a widzę, że Ty owszem skoro do tego nawiązujesz:)

ocenił(a) serial na 5
Lili89

Jacy historycy? Ci sami, którzy twierdzą, że Greczynka Kleopatra była czarna??

Damian_Boj

Hahaha co pojechał w jednym zdaniu xDD

ocenił(a) serial na 1
4_spam

Za mało czarna, nie oglądam! :)

ocenił(a) serial na 1
4_spam

ponure czasy w których pod wpływem tej propagandy... eeeehhh. wychodzi na to że niektórzy czarnoskórzy youtuberzy mają więcej wiedzy i oleju w głownie niż niejeden biały europejczyk czy amerykanin. https://www.youtube.com/watch?v=HsdV3Q20ios

ocenił(a) serial na 10
4_spam

Niezłe rasistowskie wygibasy

4_spam

Paulus? To ten pierwszy niemiecki feldmarszałek, który skapitulował i dał się wziąć do niewoli? No, piękny przykład. Rozumiem, że w tym filmie wystąpi też czarnoskóry Hitler i takiż Stalin, coby nasze dzieci nie myślały, że naczelni wodzowie byli tylko biali...

ocenił(a) serial na 1
4_spam

A ja czekam na film, gdzie Denzel Washington zagra generała Lee. Hollywood już niczym mnie nie -zdziwi.
BUAHAHAHA!

4_spam

To jest tylko kolor skory, jakie to ma znaczenie? Kiedyś mężczyźni grali w teatrach kobiety i nikt się nie czepiał ze to zakłamanie. Kolor skory jest dla mnie jak kolor włosów i totalnie nie ma znaczenia. Patrzę na grę aktorska

4_spam

skończcie z tym pieprzeniem o czarnoskórych. Jej odcień skóry wskazuje na okolice Morza Śródziemnego, a nie Afrykę. Ani nie jest czarna, ani nie biała więc już bez przesady

4_spam

Tak sobie myślę i myślę o tej netflixowej modzie na czarnoskórych aktorów. To może spróbować nakręcić coś na temat Bruce'a Lee i obsadzić w głównej roli jakiegoś czarnoskórego osiłka? Też wyjdzie historia "zainspirowana" faktami. A tak serio to nie można przeginać ani w jedną, ani w drugą stronę. Jeśli kogoś interesują starsze filmy tak powiedzmy z okresu po drugiej wojnie światowej, to z pewnością zauważy, że wszelakich Indian, Hindusów czy Murzynów grali biali aktorzy, usmarowani na brąz, że aż wyglądali śmiesznie, jakby ich ktoś pastą do butów ubrudził. Bo wtedy było nie do pomyślenia, żeby zatrudniać kolorowych aktorów. No to teraz w drugą stronę - robi się nie do pomyślenia, żeby zatrudniać białych, a efekt tego naginania historii też wychodzi komiczny.

ocenił(a) serial na 5
4_spam

Może od razu z czarnym Adolfem Hitlerem? xDDD

ocenił(a) serial na 7
4_spam

Nie rozumiem, po co oceniać serial, za rzeczy w ogóle z nim nie związane? Mamy tutaj dobrą grę, muzykę, klimat, scenariusz, nie mówiąc, że ogląda się to naprawdę dobrze.. Nie oceniam ludzi, ale bycie trollem nigdzie cię nie zaprowadzi.

ocenił(a) serial na 1
jonie

Dobry to tutaj jest jedynie dowcip płynący z tego komentarza. Twoja hipergamia zapewne przepuści największy absurd ale niech te absurdy pozostaną tam gdzie ich miejsce.

ocenił(a) serial na 9
4_spam

Odpuścicie już sobie ? Jakie to męczące, te wciskanie rasizmu, seksizmu i ograniczeń, na siłę. Tu akurat jest skupienie na psychice człowieka, piękne to jest. Wyciągajcie to, co dobre.

4_spam

"Jak to podobno powiedziała producentka i autorka scenariusza czarnoskóra Shonda Rhimes. " Chce, zeby nasze dzieci myslaly, że niemiecka księżna byla czarnoskóra i przestały wreszcie kojarzyć czarnoskórych z drewnianą rzeźbą trzymającą co najwyżej abażur na salonach Francji i Niemiec w XVIII w " Ja sie zastanawiam co ci ludzie mają w głowie, bo ze skonfrontowania dwu cytatów wynika że mają kipisz :) Ponieważ nie da się jednoczesnie chciec by "dzieci myslały że niemiecka ksiezna była czarna", a jednoczesnie mówić, jak sami autorzy serialu mówią - " zarówno Bridgertonowie, jak i ten serial to nie lekcja historii, a fikcja zainspirowana faktami ". Zatem czego w końcu ci tworcy seriali oczekują od swych dzieci? By wierzyły że jest to fikcja, czy też aby myslały, że niemiecka ksiezna jest czarnoskóra? :D Nie da się chcieć obu tych rzeczy, można wybrać albo - albo, nie można od widzów oczekiwać obu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones