Trafiłem na ten serial przez przypadek, ale nawet mnie wciągnął. Całkiem przyjemnie się go ogląda, jest się z czego pośmiać. Najlepszy w serialu jest duet Mariusz i Dariusz, na plus wypada też szef, reszta słabsza. W niektórych odcinkach dość irytujący jest Grześ, nie mam nic do aktora, który go gra, po prostu słabo jest napisana ta postać. Scenarzyści powinni pomyśleć, żeby coś tu zmienić, albo ograniczyć ilość scen z nim. Kosztem Grzesia powinien być rozbudowany wątek Franka i Amadeusza, ten duet pewnie by się sprawdził równie dobrze jak Mariusz i Dariusz. Zastanawiam się co kierowało osobą, która wymyśliła ten tragiczny tytuł dla tego serialu, pewnie mógł on odstraszyć część osób, które by się na nim dobrze bawiły.