Kiedy zaczęłam oglądać pierwszy odcinek Księżniczki Tutu , nastawiałam się bardziej na nudne Anime dla dziewczynek w wieku 10-12 lat . Zostałam bardzo mile zaskoczona . Tego Anime nie przebije nawet Death Note ! Księżniczka Tutu jest bardzo oryginalna i pomysłowa . Zawiera baardzo dużo humoru ( w pewnych momentach zaczynałam się chichrać jak idiotka ) , choćby to , że Ahiru ( główna bohaterka ) mówi jak kaczka , bo faktycznie nią jest .
Anime to bardzo mnie wciągnęło .
O samych postaciach i fabule nie da się powiedzieć wiele, nie zdradzając istotnych tajemnic serii. Każdy z bohaterów ma jakąś historię, co więcej, historie te łączą się z sobą i splatają w opowieść, której kulminacja nie dla wszystkich wyda się zadowalająca.
Zapomniałam dodać : jestem zszokowana tym , że Książę Mytho mimo to wybrał za swoją księżniczkę osobę , która do tej roli w ogóle mi nie pasuje . I przykro mi z tego powodu . Jednak anime nadal najlepsze !
Mnie decyzja Księcia zdjęła kamień z serca. Dla mnie zbyt zniewieściały. Fakir o niebo lepszy, poza tym kochał ją w KAŻDEJ postaci.
Też mam nadzieję na ewentualny dalszy ciąg. Myślę o pewnej starej celtyckiej legendzie o Corriganach, były to istoty, które zmieniały się w ciągu dnia i nocy naprzemiennie w stare i młode kobiety. Mężczyzna, który pokochał Corriganę w obydwu postaciach, zostawał nagrodzony - zmieniała się ona na trwałe w młodą, piękną dziewczynę. Dlaczego coś takiego nie mogłoby stać się w przypadku Ahiru i Fakira?
to też jest jedno z moim ulubionych anime. Świetna muzyka (a nie lubię poważnej), postacie bardzo dobrze stworzone, śliczna kreska. Koniec jak koniec, nie wszystkich zadowolił. Najbardziej mi nie żal Ahiru i Fakira ale przeczytałam sobie jeden fanfic po angielsku, który był świetny i dopowiadał dalszy ciąg ich historii więc nie jest źle :)
Powtarzam sobie cały czas, że może Fakirowi udało się napisać opowieść, w której Ahiru stała się dziewczyną. I może nawet potrafiła tańczyć na pointach :P
Mnie sie podobaly zwlaszcza ostatnie odcinki, kiedy sie okazalo, ze wszystkie rzeczy pozornie bez sensu, nagle tego sensu nabraly i wszystko sie pieknie zapielo na ostatni guzik :)