Loki jest zagubiony w czasie i rozdarty - dosłownie - między przeszłością, teraźniejszością a przyszłością.
Jak wyżej, po pierwszym sezonie myślałem że gorzej być nie może. A w ogóle to ostatnio cały Marvel opiera się na zaburzaniu czasu, kontinuum itp. Zabrać im to, i siedzą z ręką w nocniku.