Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego :( Nie wiem czy to już spojler, ale w razie czego jeśli ktoś nie oglądał, niech nie czyta ;) Na początku zaczęło się nieźle, ale... im głębiej w las tym więcej drzew, praktycznie wszystko mnie irytowało w zachowaniu głównych bohaterów, miałam wrażenie, że o ile jej zależało na tym związku (choć na początku miałam bardziej wrażenie, że to jej przyjaciele ją do tego usilnie namawiają, a ona nie umie się przeciwstawić), to jemu już jakoś mniej... i nawet ostatni odcinek nie wymazał tego uczucia... :( Może jestem infantylną romantyczką, ale jakbym od swojego chłopaka słyszała wciąż, że jestem przerośniętą amazonką, to nie wiem czy starczyło by mi sił na pielęgnowanie miłości. Plusem serii są sceny komediowe i to, że pokazuje "uczucie" osób pozornie niepasujących do siebie, przełamuje pewne tabu. Munisem jest niewielka (za mała jak na mój gust) liczba scen romantycznych i nie ukazanie bohaterów od tej milszej i wrażliwszej strony. Mam nadzieję, że nie zostanę za to zjechana, na chwilę obecną dałam 6/10 bo anime to jest niezłe, ale w moim odczuciu nic ponad to.