Aż przykro było patrzyć, jak z przebojowej, ambitnej i wesołej dziewczyny, która miała swoją dumę i umiała się bronić, zrobiła się wiecznie płacząca cierpiętnica. A najgorsze było to, że pozwalała się poniżać swojemu kopniętemu mężowi.
Mnie też ten mąż nie zachwycał.