Matylda (2024)
Matylda: Sezon 1 Matylda sezon 1, odcinek 8
odcinek Matylda (2024)

odcinek 8

41m
6,6 29
ocen
6,6 10 1 29
Matylda
powrót do forum s1e8

Moja praca wymaga zajęcia mózgu innymi bodźcami, bo inaczej przysypiam i mimo wszystko stwierdziłam, że obejrzę 8-smy odcinek, żeby cokolwiek leciało i może się trochę pośmiać. Jednak te głupotki serialowe chyba jednak bardziej irytują niż śmieszą.

Co dostajemy w 8 jakże przemyślanym scenariuszowo odcinku?:

- 3 najgorsze i najmniej wiarygodne sceny seksu w polskiej kinematografii
- żona Rubina jedzie na schadzkę z Różańskim do lasu, tak tajną, że figlują w pełnym negliżu na osłonecznionej polanie okraszając to dialogiem: - Ucieknijmy do Warszawy - Nie, on także tam ma szpiegów. Słowo klucz także, bo łysy sługus Rubina ją akurat wyśledził.
- Matylda wraz z mężem ukrytym pederastą jadą do domu lekarza - po drodze rozmawiając na temat, że muszą stwarzać pozory małżeństwa - i tam Matylda fiku miku w łóżku z doktorkiem podczas gdy mąż siedzi za stodołą i grzecznie czeka czytając książkę.. w nagodę "przyjaciel" muska go trawką...
- Matyldę i doktorka podczas fiku miku także wyśledzi łysy sługus ponieważ jest X-menem i może przemieszczać się pomiędzy lokacjami z prędkością światła, podjeżdża więc przez nikogo niezauważony do okna i tam ich podgląda. A mógł doktorek sobie kupić psa.
- małżeństwu Matyldy przyświeca ciągle jeden cel - odszukać ojca, natomiast mijają miesiące i nikt nic nie robi w tym kierunku - ciągle tylko przejażdżki konne spacery i śniadanka w ogrodzie

Współczuję aktorom, że muszą grać w tym czymś.

ocenił(a) serial na 5
villemo75

Ja już doszłam do takiego punktu, że oglądam w myśl "jestem ciekawa, jakimi pomysłami scenarzyści jeszcze pobiją swoje głupoty". Co do postaci, to niby widz ma współczuć żonie Rubina, ale ona wychodzi na dziwkę, bo puszcza się w lesie z gościem, którego nie zna i z którym zamieniła tylko kilka słów. Scenarzyści doprowadzili do tego, że widz kibicuje Rubinowi, bo jest jedną nielicznych ogarniętych postaci w tym serialu, ale jako że jest złolem, to pewnie zostanie uśmiercony. Aha, zauważyłam jeszcze, że producenci są dziwnie pruderyjni, bo podczas gdy pokazują widzowi chyba najbardziej krindżową scenę seksu ever, w serialu ani razu nie padło jeszcze słowo "pederasta" XD.

ocenił(a) serial na 5
villemo75

Obejrzałam sobie teraz odcinek 9. Kurde balans, to jest czysta beka, szczególnie zakończenie :-DDDD. W zamyśle scenarzystów miało być dramatycznie, a wyszło mimowolnie śmiesznie :-DDDD.

villemo75

Odcinek 9 czyli kuriozum ciąg dalszy. Przez cały odcinek mamy dramaty które rozwiązują się w minutę: postrzelony Adam walczy o życie? Spokojnie, za 10 minut dowiemy się, że dochodzi do siebie i będzie żył. Proces doktora? Rozwiązuje się w kilka minut. Żona Rubika wywieziona do szpitala psychiatrycznego? Spokojnie, za chwilę wróci (i nie przychodzi jej do głowy, żeby powiedzieć Matyldzie, że w tym samym szpitalu zamknięta jest jej matka),

Przeminelo_z_wiatrem

Edit: Żona Rubina

Przeminelo_z_wiatrem

W jednym odcinku rozgrywa się kilka dramatów i żaden nie jest angażujący, brawo dla scenarzystów za umiejętność budowania napięcia. I pomimo mojej sympatii do aktorki grającej Matyldę, powinna poćwiczyć mimikę twarzy, bo ciągle wygląda jakby uśmiechała, przez co te wszystkie „dramatyczne sceny” w których bierze udział stają się jeszcze bardziej groteskowe. Oglądam juz tylko i wyłącznie z ciekawości czym jeszcze zaskoczą nas scenarzyści o iście ułańskiej fantazji

Przeminelo_z_wiatrem

Ja akurat za aktorką grającą Matyldę nie przepadam ale bardziej ze względu na rolę, w której ją widziałam (Znachor) ale na jej usprawiedliwienie i na usprawiedliwienie właściwie całej obsady - czasami scenariusz jest tak zły że nie pociągnie go nawet Janusz Gajos.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones