"Hattie okazuje się nie być zwykłą nastolatką" Są w tym serialu jakieś supermoce ? Ogólnie polecacie serial ?
pierwszy odcinek niewiele mówi o Hattie, sam serial ma potencjał. Polecam "The Following" z Kevinem Baconem
Co ma The Following do Mayday?
Ogólnie serial godny polecenia. Mnie wciągnął i jestem ciekawa dalszych odcinków.
Hattie nie ma żadnych nadprzyrodzonych mocy.
Ok dzięki za odpowiedzi.Jak mi sie skończą seriale do oglądania to się zajmę tą pozycją :-)
dobry serial, ma ciekawy klimat, na razie nic nie wskazuje na jakieś siły nadprzyrodzone (z czego się ciesze)
; )
Nigdzie nie widzę, że napisałeś, iż ma coś wspólnego. "Poleciłeś" The Following dlatego się spytałam co ma ten serial wspólnego z Mayday.
Nie ma nic wspólnego, ale jest bardzo dobrym serialem z gatunku thriller. Każdy odcinek trzyma w napięciu. ja z niecierpliwością czekam na każdy kolejny odcinek.. Do tego serialu podobny jest brytyjski serial "Luther"
Pilot niezły, zobaczymy jak poprowadzą poszczególne wątki. Przypomina mi The Killing.
The Killing było potem bardzo nudne jak dla mnie, zobaczymy jaki ten będzie. Wiedzie gdzie sa już odcinki z napisami? Bo na ii tv tylko 1 jest..
Ok, obejrzałem całość i dobrze wam radę - nie traćcie czasu na ten serial. Końcówka to chyba największa głupota jaką widziałem. Daje 2 za Caitlin.
Wydaje mi się, że na serial warto "tracić czas", bo prócz końcówki serial trzyma w napięciu, analizuje atmosferę małego miasteczka i przedstawia kilka bardzo ciekawych postaci. Gdyby wyłączyć wszystkie "elementy" (nie chcę spoilerować, ci, którzy widzieli, wiedzą, o co chodzi), to jeden z ciekawszych seriali tego typu, jakie widziałam ostatnio.
Jeśli o podobne produkcje, to - dla zainteresowanych gatunkiem - ITV wypuściło w zeszłym tygodniu pierwszy odcinek "Broadchurch", który opowiada dość podobną historię, tylko nie tak mroczną i depresyjną.
Nie miałam wygórowanych oczekiwań wobec serialu a i tak się zawiodłam. Niewiele się w nim kupy trzyma, postaci niewiarygodne, jedynie Gail Spicer przyciągała uwagę. Nawet Aidan Gillen przy takim scenariuszu nie mógł wiele zrobić.
obejrzałam 4 odcinki na i do 5 nie ma napisów.. Czy mógłby ktos opisac mi cały ostatni odcinek? Kto zamordował tą dziewczyne i wszystkie szczegóły?
lol, to już nie możesz poczekać na napisy? Coś ci się stanie, jeśli nie obejrzysz od razu?
A mnie się podobał. I końcówka jest dobra, dobry motyw z bliźniaczą więzią, żywiołami. Serial jak najbardziej na plus.
Mimo ze Boardchurch i Mayday opowiadaja podobne to historie, to Mayday moze temu pierwszemu buty czyscic. Napiecie, emocje, scenariusz, zdjecia i generalnie wszystko w Broadchurch jest na o wiele wyzszym poziomie niz w Mayday. M. na tle Broudchurch wyglada po prostu jak uboga krewna (mimo ze Broadchurch jest z kolei gorsze od The Killing).
Odnośnie tego że Broadchurch jest próbą powielenia The Killing to nie sposób się z tym nie zgodzić. W dodatku jak większość kopii jest gorszej jakości niż pierwowzór (masakrycznie przewidywalne). Natomiast Mayday to serial trochę innego typu. Tu nie mamy śledztwa tylko w zasadzie kocioł z podejrzanymi i widz musi sam sobie wyłowić najsmaczniejsze kąski. Nie dziwię się też że może się komuś nie podobać, bo początkowe epizody są dosyć nużące z powolnym rozwojem fabuły ale wszystko zmienia się w ostatnim odcinku, który jest bardziej dynamiczny i ogólnie jest jednym z lepszych jakie widziałem oglądając seriale. Po prostu trzeba dotrwać do końca.
Moim zdaniem:
Forbrydelsen>Broadchurch...długo długo nic...psia kupka>The Killing
The Killing to jest dla mnie ewidentny przykład, jak "ulepszanie" oryginału prowadzi na manowce. Broadchurch na ten przykład podkradło z duńskiej wersji pomysł, ale nie siliło się na poprawianie, czy wprowadzanie nowych wątków mających na celu jedynie zszokowanie widza. Nie bawiło się również w pseudopsychologiczne pierdu pierdu.
Sorry, jeżeli kogoś uraziłam :) ale dla mnie The Killing jest jednym wielkim idiotyzmem, gorszym od niego serialem w tym stylu jest chyba tylko Top of the lake (z tych seriali, co znam).
Czytając opinie o Mayday chyba też sobie daruję :)
Podkradło pomysł? Tobie chyba ktoś mózg podkradł. Przecież fabuła kryminalna bazująca na fałszywych tropach i całej liście podejrzanych to jeden z najstarszych i najpowszechniejszych motywów literackich/filmowych. Nie zamierzam polemizować z subiektywnym (choć kretyńskim) poglądem na The Killing, ale jest dokładnie w takim samym stopniu idiotyzmem, jak Forbrydelsen, tyle, że opowiedzianym po amerykańsku, a nie duńsku.
chyba nie sposób się nie zgodzić, ogólnie cały serial fajnie trzyma w napięciu i niczego nie jest się pewnym ale końcówka to jakaś opera mydlana rodem z gatunku sf
Ogólnie serial na tak. Najbardziej jednak brakuje mi wyrazistej i ciekawej postaci.
No pewnie że tak;) Od razu widać że nie ma gładko pod kopułą. Uwielbiam takie powalone postaci.
Zgadzam się nie ma wyrazistej postaci. Nie był też nią ojciec Linusa. Serial dobry ale nie porywa. Brakowało mi czegoś.
Może to będzie mały offtopic w tym temacie, ale zapytam. Jakie postacie serialowe (dramat,sensacja) uważasz za naprawdę wyraziste i interesujące? Ja nie znajduję ich zbyt wiele.
Top of the Lake niezła rola Petera Mullana ,
House of Card Robin Wright i Kevin SPacey,
Homeland - do wyboru,
Sherlock - B. Cumberbatch i Martin Freeman,
The Fall - Gillian Anderson,
Bates Motel - Vera Farmiga,
Hannibal - Mads Mikkelsen, Hugh Dancy,
Doctro Who - doktor( każdy),
Luther .
Mogę wymieniać bez końca na pewno więcej by się znalazło.