Mesjasz
powrót do forum 1 sezonu

Mesjasz w XXI wieku

ocenił(a) serial na 9

Punkt wyjścia jest zaiste intrygujący - oto na Bliskim Wschodzie pojawia się... Mesjasz, charyzmatyczny młody mężczyzna, który głosi Słowo Boże i czyni cuda, a w każdym razie wszystko na to wskazuje. W dzisiejszym świecie globalnej informacji wiadomości o nim błyskawicznie się rozprzestrzeniają. Jedni widzą w nim Jezusa, inni sprytnego oszusta. Mesjasz tymczasem krok po kroku realizuje swój plan, choć nie wiadomo, do czego tak naprawdę zmierza. Jednocześnie jego pojawienie się i działalność burzą kruchą równowagę polityczną na Bliskim Wschodzie. Odżywa konflikt izraelsko-palestyński, a do wszystkiego mieszają się oczywiście Stany Zjednoczenie i CIA.

Kim jest więc Mesjasz? Zbawicielem? Szarlatanem? Terrorystą? Pokojowym aktywistą? Wariatem? Wszystkie te opcje są możliwe, a fabuła prowadzona jest w nieoczywisty, mylący tropy sposób, co jest kolejnym plusem serialu. Zagadka goni zagadkę, ale jednocześnie - dziwnym trafem - nie ma się wrażenia życzeniowości scenariusza ani przeładowania go królikami wyciąganymi z kapeluszami (nomen omen).

Serial ma kilku bohaterów - poza Mesjaszem, mamy agentkę CIA, agenta Mosadu, młodego syryjskiego uchodźcę, pastora z Teksasu, a po drodze pojawia się jeszcze kilkoro drugoplanowych (choć wcale nie mniej ważnych) bohaterów. Ta wielość i różnorodność postaci jakimś cudem, zamiast stwarzać wrażenie nadmiaru i chaosu, idealnie ze sobą współgra i wypełnia ramy opowieści jak doskonale dopasowane kawałki układanki.

Serial ma też coś, co sobie ogromnie cenię - zero (albo w bardzo niewielkim stopniu; może coś mi umknęło...) fabularnych błędów, ewidentnych niedociągnięć czy naciąganych rozwiązań. Do tego wszystkiego udało się w 10 odcinkach naszkicować geopolityczne tło, przedstawić i uwiarygodnić psychologiczne portrety bohaterów, a przez cały ten czas jeszcze prowadzić naczelną intrygę, zgrabnie uchylając coraz bardziej rąbka tajemnicy. Dla mnie - absolutny warsztatowy majstersztyk! (w przeciwieństwie do nieudanego pod wszystkimi powyższymi względami "Wiedźmina"...).

Pierwszy sezon kończy się w sposób, który sugeruje kontynuację, albowiem nic się definitywnie nie rozstrzyga. Natomiast już teraz bez przesady mogę stwierdzić, że to, obok "Narcos" (dwa pierwsze sezony) i "Better Call Saul", jeden z najlepszych seriali, jakie dotychczas oglądałam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones