Odcinek specjalnie zawiera obleśny humor, masę krwi itp. Moim zdaniem jest to oczywiste nawiązanie do wszystkich tego typu historii o komandosach. Nie mogło tu przecież być żadnej "dającej do myślenia" historii. Nie mniej jednak dobrze, że tylko jeden odcinek pojawił się w takim stylu. Trochę przypomina "Wysysacz dusz", ale moim zdaniem tamten odcinek był o wiele gorszy.