Nowa Alinę to mnie szlag trafia i z miejsca wyłączam tv. Jak można było wziąć takie drewno do takiego dobrego serialu? A mogło powstać tyle dobrych odcinków.
Też wolę pierwszą Alinę,bo jest po prostu lepsza. Dla zorientowanych w temacie nie trzeba niczego więcej dodawać. Jednak odcinki z udziałem drugiej mogę spokojnie oglądać,choć w w myślach odruchowo cały czas porównuję ją do poprzedniczki.