Ja to widze tak, ze sie zupelnie nie zgadzam z twoja opinia, klimat swietny, aktorsto tak samo, postacie tez rozpisane super i jak tworcy powiedzieli, ze ten sezon to dopiero wstep do wiekszej historii, zgadzam sie w zupelnosci, mam nadzieje ze bedzie drugi sezon...

nie odniosłeś wrażenia , że ostatnie odcinki były zbyt ckliwe a Joe okazał się chłopcem o delikatnym wnętrzu, który płacze w poduszkę po nocach? Jakoś mi się to nie skleja z facetem , który morduje bez mrugnięcia okiem mimo tego , że jest policjantem. Skoro jest brudnym gliną to takim powinien pozostać.

Z ciekawostek dodam jednak , że aktor grający Meyer'a Lansky'ego ( #Patrick Fishler ) , odgrywał rolę Mickey'ego Cohen'a w grze opowiadającej po części tą samą historię : "L.A Noire" , w dodatku z postacią Mickey'ego spotkamy się również w rewelacyjnym filmie pod tytułem Tajemnice Los Angeles , Meyera z kolei zobaczymy też w Zakazanym Imperium.

W innym wątku ktoś wspomniał o serialu Magic City - przy nim moim zdaniem Mob City się niestety nie umywa.

A ty nie zauwazyles, ze od poczatku dla Joe najwazniejsza jest tylko jedna kobieta (Femme Fatale), dla ktorej jest w stanie zrobic wszystko, nie patrzac czy robi dobrze czy zle i na tym sie w sumie te szesc odcinkow opieralo, a ostatni odcinek dal wstep do tego czego mozemy (mogllibysmy) sie spodziewac w kolejnym sezonie, czyli zemsta na Joe i zamieszanie w swiatku przestepczym L.A. po smierci Bugsy'ego.

Co do tego, ze serial do Magic City sie nawet nie umywa to sie w tej chwili zgodze, szesc odcinkow to za malo by porownywac te seriale, ledwo sie historia rozkrecac zaczyna a tu juz koniec, o Boardwalk Empire nie wspomne, bo te produkcje ciezko bedzie przebic jakiejkolwiek gangsterskiej produkcji...

"Z ciekawostek dodam jednak , że aktor grający Meyer'a Lansky'ego ( #Patrick Fishler ) , odgrywał rolę Mickey'ego Cohen'a w grze opowiadającej po części tą samą historię : "L.A Noire" , w dodatku z postacią Mickey'ego spotkamy się również w rewelacyjnym filmie pod tytułem Tajemnice Los Angeles , Meyera z kolei zobaczymy też w Zakazanym Imperium. "

Ha! Aktualnie gram w L.A. Noire i właśnie wiedziałem, że to musi być on, ale jakoś nie mogłem znaleźć jego nazwiska żeby tą informację zweryfikować. Swoją drogą Michael McGrady który gra szefa policji Clemance'a Horalla w serialu też grał w L.A. Noire postać jednego z partnerów głównego bohatera.

*noir :)
tytuł "L.A. Noire" powstał przez błędne podsunięcie e do noi przez jednego z typków Rockstara xD

Spodziewałem się świetnego serialu,a otrzymaliśmy w moim odczuciu miernotę. Wczoraj po dłuższym czasie obejrzałem dwa ostatnie odcinki i odliczałem jedynie sekundy do końca. Apogeum zażenowania nastąpiło podczas sceny przy tej skrytce gdy w sposób rodem z kina klasy B detektyw wyrwał ten granat bądź też scena pobicia go przed hotelem przez Siegla. Wszystko jak dla mnie strasznie mało realistyczne i źle zagrane. Jeśli będzie drugi sezon może do niego wrócę.